RegionalneWarszawaZaproponował znajomym, by pomogli bezdomnym. Wsparcie przerosło jego oczekiwania

Zaproponował znajomym, by pomogli bezdomnym. Wsparcie przerosło jego oczekiwania

O tym, jak zmienić komuś życie na lepsze w jeden dzień

Zaproponował znajomym, by pomogli bezdomnym. Wsparcie przerosło jego oczekiwania

Ursynów. Tuż przy ul. Rosoła stoi mała, rozpadająca się ze starości przyczepa kempingowa. Nie ma tu prądu czy światła. Przyczepa nie jest ogrzewana, mimo iż w nocy temperatura spada nawet do - 20 st. C. Do niedawna nie było w niej nawet okien. W tych warunkach przez blisko dwa lata mieszkała tu kobieta z synem.

Są ofiarami tzw. spirali długu: jeden kredyt goni drugi, a kłopoty finansowe zamiast maleć, rosną. Dwa lata temu eksmitowano ich z mieszkania i wylądowali na ulicy. Zamieszkali w przyczepie. Nie mają meldunku, podejmują się prac sezonowych i dorywczych. Jak wielu bezdomnych w stolicy. Jest ich tu blisko 3 tys., kolejni nikogo nie dziwią.

Stanąć na nogi

Sporadycznie pomagają im sąsiedzi i znajomi. Jedną z takich osób jest pan Piotr Wójcik, mieszkaniec Wilanowa. - To zwykła rodzina, której się w życiu się nie udało. Nie piją alkoholu i nie jest to żadna patologia.To ludzie przyjaźni i bardzo serdeczni - opisuje. Czasem przywozi im jedzenie lub gorącą herbatę. Pomaga im również z w drobnych pracach i naprawach. - Od jakiegoś czasu regularnie nabijam im butle z gazem, przy której ogrzewają się przy palniku w te zimne, a od kilku dni mroźne noce - opisuje. - Nie do końca wiem czy to ich jakaś ogromna nieporadność życiowa, czy tak działa nasza opieka społeczna która po prostu mało robi, że nie potrafią stanąć na nogi - zastanawia się mieszkaniec Wilanowa.

Mimo swoich działań, Piotr Wójcik poczuł, że to, co robi dla kobiety z synem, to za mało. Postanowił zainteresować sprawą media. - Można zrobić więcej, przede wszystkim dać pracę, pomóc coś wynająć, w jakiś sposób pomóc stanąć na nogi, zrobić jakąś zbiórkę pieniędzy, nakręcić reportaż albo w jakiś sposób nagłośnić tą sprawę tak, żeby znalazło się więcej osób, które mogłyby pomóc i wspólnymi siłami dać im nowe, lepsze życie - napisał. Założył rodzinie konto w banku, całą sytuację opisał w serwisie społecznościowym z prośbą o wpłaty. Poprosił też, by znajomi poinformowali o sprawie media.

Zmienić życie w jeden dzień

To, co się stało przerosło jego oczekiwania. Jego post, tylko jednego dnia miał blisko 10 tys. udostępnień. I nie chodzi tylko o liczbę "lajków" - szła za tym realna pomoc. Chłopcu zaproponowano pracę, ludzie oferowali piecyki gazowe, jedzenie. Jedna z fundacji nie tylko wyraziła chęć pomocy tym ludziom w postaci znalezienia pracy i mieszkania, zaproponowano też przeprowadzenie ich przez program przystosowujący do samodzielnego życia. Piotr opisuje, że codziennie oferowane są jedzenie, ubrania i propozycje zatrudnienia. Przelewane są też pieniądze. Te ostatnie pozwoliły na zabranie rodziny z przyczepy, wynajęcie im pokoju. - Tę uśmiechniętą i nie do końca wiedzącą co się dzieje rodzinę zawiozłem na noc do hotelu, gdzie wykąpali się w ciepłej wannie, zjedli, napili herbaty i teraz śpią w ciepłych wygodnych łóżkach. Mam podejrzenia graniczące z pewnością że wczorajsza noc to była ich ostatnia w tej zimnej przyczepie - napisał Piotr 5
stycznia

Hejt

Pojawiła się również zwykła, ludzka zawiść. Na rodzinę i samego Piotra wylano w internecie "kubeł pomyj". - Po co pomagać menelom, niech lepiej da pieniądze potrzebującym - pisali niektórzy. - W całym tym nieszczęściu jest im wygodnie, zawsze ktoś podkarmi, coś przyniesie - napisał inny. Znaleźli się też tacy, którzy zgłosili działania Piotra policji i skarbówce, dlatego mieszkaniec Wilanowa scedował całą sprawę na ręce jednej z fundacji. Boi się "konsekwencji" swojej pomocy. - Nie rozumieją czym jest bieda - skomentował nienawistne wpisy jeden z postujących. Kolejny zacytował papieża Franciszka, który swego czasu powiedział: "Nie można mówić o biedzie, jeśli się jej nie doświadczy poprzez bezpośrednie umieszczenie siebie tam, gdzie ludzie ją przeżywają". Inny zaś napisał to, o czym wielu z nas naprawdę pomyślało: "Piotrze, robisz kawał dobrej roboty".

Obraz
biedapomocursynów
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)