Zaparkował na kopercie dla inwalidów. Gdy zwróciła mu uwagę, opluł ją
Pokaz chamstwa na parkingu centrum handlowego
30.03.2017 10:28
Do tej sytuacji doszło na parkingu podziemnym Centrum Handlowego Arkadia.
"Miejsce dla inwalidów przy wejściu zastawione przez świecące Porsche. Rzut na przednia szybę: karty inwalidzkiej brak (takie zboczenie, spowodowane osoba niepełnosprawna w rodzinie). Ale akurat podchodzi właściciel: bysio, ze 150 kilo, ogolona głowa, sportowa torba. Z siłki wraca. Z pełnym spokojem (no, robiło się ten trening antyagresji): o, pewnie Pan nie zauważył, ze to miejsce dla inwalidy jest".
"Stek k... ew wszystkich odmianach, co mi, k.. powinni wyje.. k i wk.. Niektóre słyszę po raz pierwszy w życiu. W końcu facet opluwa mnie (to akurat dosłownie) i odjeżdża. Na odchodne krzyczy z okna: co, nawet aparatu w komórce nie masz! Aparatu nie mam. Ale rejestracje zapamiętam" - napisała pani Agnieszka i podała samochodu dane kierowcy.
Udała się też na policję . - Pan mógłby być przesłuchany na okoliczność wykroczenia (stanie na kopercie, wyzwiska i oplucie). Dowodów nie mam - a nawet, jeżeli się znajdą (monitoring), to - jak to policja powiedziała - skórka niewarta wyprawki.
"Najgorzej, ze facet uważa, ze to co robi jest ok. i nikt go nie osądzi" - pisze pani Agnieszka i wyjasnia, dlaczego opublikowała publicznie rejestrację samochodu. "W wychowawczą rolę ostracyzmu społecznego wierzę bardziej, niz w policję".
Przeczytajcie też: Na szkolenie do Peru, czyli zagraniczne podróże warszawskich urzędników