Zabójstwo Jaroszewiczów. Nowy trop ws. zbrodni sprzed prawie 30 lat
To zwrot w jednej z najbardziej tajemniczych zbrodni w najnowszej historii Polski. Prokuratura przygotowuje akt oskarżenia przeciwko Dariuszowi S., który przyznał, że w 1992 r. był zamieszany w zabójstwo Jaroszewiczów. Mężczyzna jest oskarżony o uprowadzenia dla okupu w ostatnich latach.
Dariusz S. odpowiada za porwanie 10-letniego chłopca oraz kilka lat wcześniej krakowskiego biznesmena. Teraz dziennikarze "Interwencji" Polsatu podają, że mężczyzna przyznał się do udziału w zabójstwie byłego premiera PRL i jego żony. Piotr Jaroszewicz i Alicja Solska zostali zamordowani w 1992 roku.
Zabójstwo Jaroszewiczów. Akt oskarżenia jeszcze w tym roku
Dariusz S. trafił w ręce policji po tym, jak wydał go jego wspólnik, Bogusław K. w trakcie śledztwa dot. uprowadzeń dla okupu. Mężczyzna zdecydował się na współpracę z funkcjonariuszami. Policja ustaliła, że Dariusz S. już w latach 90. miał konflikty z prawem. Działał w tzw. gangu karateków, który włamywał się i okradał domy.
W czasie jednego z przesłuchać mężczyzna przyznał, że był zamieszany w zabójstwo 83-letniego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony, 67-letniej Alicji Solskiej. Śledczy nie ujawnili jednak żadnych szczegółów, nie wiadomo zatem jaką rolę podejrzewany odegrał w zbrodni. Prokuratura zapowiedziała, że akt oskarżenia trafi do sądu jeszcze w tym roku.
Dariuszowi S. przyznano już wcześniej status świadka koronnego. Twierdził, że podczas zbrodni w 1992 r. był w willi małżeństwa Jaroszewiczów, ale uczestniczył jedynie w kradzieży. Zaprzeczał, że brał udział w zabijaniu byłego szefa rządu i jego żony.
"Interwencja" podkreśla, że sprawa nie jest jednoznaczna. Wątpliwości co do zeznań Dariusza S. mają osoby, które zajmowały się sprawą zbrodni z początku lat 90. Jeden z byłych policjantów, badających sprawę, miał stwierdzić, że "w tej sprawie prokuratura została wprowadzona w błąd przez ekipę, która nie wiem z jakich powodów chciała zaistnieć".
Zabójstwo Jaroszewiczów. Najbardziej znana zbrodnia w historii Polski
Do zabójstwa Piotra Jaroszewicza i jego żony Alicji Solskiej doszło w nocy z 31 sierpnia na 1 września 1992 r. w ich domu w podwarszawskim Aninie.
Na początku policja zatrzymała cztery osoby: Krzysztofa R. "Faszystę", Wacława K. "Niuńka", Henryka S. "Sztywnego" i Jana K. "Krzaczka". Proces oskarżonych rozpoczął się w 1994 r. Po czterech latach wszyscy zostali uniewinnieni z powodu braku dowodów.
W ubiegłym roku tajemniczym zabójstwem Jaroszewiczów zajęła się ponownie Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Wtedy zarzuty postawiono trzem osobom. Wśród nich miał się być Dariusz S. Jak zaznaczył w marcu 2018 roku Zbigniew Ziobro, "dwóch [domniemanych] sprawców zabójstwa, którym ogłoszono zarzuty i przesłuchano jako podejrzanych w tej sprawie, przyznało się do popełnienia tej zbrodni i opisało szczegóły przebiegu przestępstwa zabójstwa oraz rabunku". Trzeci odmówił wtedy składania wyjaśnień.
Źródło: Polsat
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl