Młody mężczyzna znalazł sobie nastepujący sposób na życie: podbiegał do niczego nie spodziewających się kobiet, a następnie wyrywał im torebki i uciekał. Wpadł bardzo głupio.
Wywiadowcy z komendy przy Grenadierów udali się na interwencję związaną z taką kradzieżą. Policjanci szybko ustalili okoliczności w jakich doszło do zdarzenia i rysopis sprawcy. Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że młody mężczyzna wyrwał jej torebkę i uciekł w stronę pobliskiego parku. Funkcjonariusze ruszyli na penetrację okolic zdarzenia i trafili tam na młodego mężczyznę, który spacerował sobie z... damską torebką na ramieniu.
To niezbyt częsty widok na Pradze Południe, więc policjanci postanowili przyjrzeć się mężczyźnie bliżej. W tym momencie wszystko potoczyło się błyskawicznie. Mężczyzna zorientował się, że został zauważony i zaczął uciekać. Po krótkim pościgu 26-latek został zatrzymany. Przy Michale R. wywiadowcy znaleźli torebkę, która kilkadziesiąt minut wcześniej została skradziona pokrzywdzonej. Złodziej został doprowadzony do policyjnej celi.
Ustalenia funkcjonariuszy doprowadziły do przedstawienia 26-latkowi* aż ośmiu zarzutów kradzieży i jednego zarzutu usiłowania* kradzieży. Michał R. przyznał się do zarzutów i poddał dobrowolnie karze zaproponowanej mu przez prokuratora. Sposób działania sprawcy kradzieży zawsze był taki sam. 26-latek podbiegał do niczego niespodziewających się kobiet, a następnie wyrywał im torebki i uciekał.
Teraz 26-letniemu Michałowi grozi nawet 5 lat więzienia.
