Wpadli z urządzeniami nabijającymi kilometry!
Urządzenia powodowało zmiany ilości przejechanych kilometrów w kasie fiskalnej oraz zwiększało kwotę do zapłaty
Stołeczni policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą, przy wsparciu funkcjonariuszy ruchu drogowego przeprowadzili kontrole taksówek. W efekcie ujawnili 7 pojazdów, w których zamontowane były urządzenia do „nabijania” kilometrów i zawyżania rachunków za usługę. Sprawą zajmie się prokurator.
Działania były przeprowadzone w nocy. Najcześciej wtedy taksówkarze łamią prawo. Akcja powiodła się, aż siedmiu mężczyzn, w wieku od 24 lat do 52 lat zostało zatrzymanych. Przeciwko nim zostanie wszczęte postępowanie przygotowawcze z art. 315 § 2 kk, czyli używanie przerobionego narzędzia pomiarowego w obrocie gospodarczym. Tego typu przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności do dwóch lat. Jeśli zostanie udowodnione popełnienie oszustwa, kara ta może się zwiększyć do ośmiu lat. Dodatkowo w przypadku ujawnienia nieuczciwych kierowców Urząd Miasta może cofnąć licencję uprawniającą do wykonywania zawodu.
Pomimo ogromnej większości rzetelnych taksówkarzy, sa i takie "złotówy", które naciągają swoich klientów. Nieuczciwa działalność polegała na wprowadzeniu w błąd pasażerów, co do ilości przejechanych kilometrów, a tym samym do nienależnego zawyżania opłaty za przejazd.
Oszustwo to jest trudne do zidentyfikowania przez klienta, ponieważ zamontowane w pojeździe elektroniczne urządzenie jest ukryte i niewidoczne. Uruchamiane jest przez kierowcę poprzez wysłanie impulsu, który powoduje nabijanie dodatkowych kilometrów. Impuls jest podawany przy pomocy pilota lub jakiegoś przycisku zamontowanego w sposób uniemożliwiający zauważenie jego użycia. Elektroniczne urządzenie montowane w taksówkach powodowało zmiany ilości przejechanych kilometrów w kasie fiskalnej oraz zwiększało kwotę do zapłaty pokazywaną przez taksometr.
Zabezpieczone przez policjantów urządzenia elektroniczne pozwalały kierowcom za zawyżanie ilości przejechanego dystansu od 200 do nawet 500 metrów przy każdym naciśnięciu włącznika.
Przeczytajcie też: Tak rozrastała się Warszawa przez ostatnie 200 lat (WIDEO)