Wideo z Warszawą w tle. Skąd naprawdę wzięły się stołeczne słoiki?
Ujawnia to jeden z grójeckich rolników.
Okazuje się, że przy pracach polowych wielu mieszkańców okolicznych wsi zaopatrywało się w kawę lub herbatę nalewaną właśnie w słoiki. Następnie po latach, jak określa to bohater filmu : "młoda inteligencja ziemi grójeckiej" postanowiła wyjechać na studia do Warszawy i zamiast wsparcia finansowego ze strony rodziny, wpadła na inny pomysł.
Pamiętając o przeszłości, jeden z młodych chłopaków poprosił rodziców o mięso, które miało być przechowane w słoju. Dlatego w sobotę i niedzielę odbywało się symboliczne pakowanie pożywienia na cały następny tydzień. Jak opowiada bohater było wszystko: zupy, mięsa, sałatki czy konfitury. Podkreśla przy tym, że moda na słoiki pochodzi właśnie z ziemi grójeckiej i jest to niewątpliwy powód do dumy dla jej mieszkańców.
Rolnik przestrzega również przed nierozważnym transportem słoików w autobusach PKS, ponieważ ich stłuczenie może narazić przewoźnika na koszty związane z czyszczeniem taboru. Podobnych teorii jest więcej. Zresztą zobaczcie sami!
Przeczytajcie też: Na Jagiellońskiej nie jeżdżą tramwaje. Awaria jednego ze składów