RegionalneWarszawaWarszawa. Wyłudzali pieniądze, udając funkcjonariuszy CBŚP. Szajka wpadła

Warszawa. Wyłudzali pieniądze, udając funkcjonariuszy CBŚP. Szajka wpadła

Byli tak wiarygodni, że księgowa bez mrugnięcia okiem wypłaciła im ponad 1,5 miliona złotych. Policjantom z Wrocławia udało się przejrzeć intrygę oszustów i dali znać warszawskim mundurowym. Śródmiejska policja zatrzymała szajkę fałszywych przedstawicieli CBŚP.

Warszawa. Wspólnym wysiłkiem policjantów ze stolicy i z Wrocławia udało się namierzyć i ująć przestępców, którzy podszywali się pod agentów CBŚP i udawali, że chcą ocalić konta bankowe przed cyberatakiem
Warszawa. Wspólnym wysiłkiem policjantów ze stolicy i z Wrocławia udało się namierzyć i ująć przestępców, którzy podszywali się pod agentów CBŚP i udawali, że chcą ocalić konta bankowe przed cyberatakiem
Źródło zdjęć: © Policja

Na trop przestępczej grupy, działającej na Mazowszu, wpadli funkcjonariusze wrocławskiej komendy wojewódzkiej. Tak zaczęło się postępowanie, nad którym na nadzór objęła Prokuratura Rejonowa Śródmieście-Północ.

Trzeba było działać szybko, bo przestępcom szło świetnie. - W ich namierzeniu i zatrzymaniu liczyła się każda chwila, bo wiadomo było, że jednym z pokrzywdzonych jest właściciel firmy, którego księgowa na wskazane przez oszustów numery kont bankowych dwa dni wcześniej przelała w sumie półtora miliona złotych - tłumaczy oficer prasowy śródmiejskiej policji Robert Szumiata.

Intryga nie była świeża: mężczyzna podający się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji opowiedział historyjkę o rzekomych planach włamania na firmowy rachunek w celu kradzieży środków. Namówił księgową do oddania pieniędzy w policyjny depozyt. Przekonana, że właśnie działa w obronie finansów firmy, przelała na konto oszustów wszystkie firmowe zasoby, postępując zgodnie ze wskazówkami złodzieja.

To nie był debiut tej szajki. Wcześniej z powodzeniem złodzieje uknuli podobny plan i nakłonili starsze małżeństwo z Lublina do oddania im 140 tysięcy złotych, które były oszczędnościami ich życia.

Warszawa. Wyłudzali pieniądze, udając funkcjonariuszy CBŚP. Zgarnęli prawie 2 miliony. Ale szajka wpadła

Pierwsze podejrzane osoby, uczestniczące w tym procederze, zostały zatrzymane przez śródmiejskich policjantów w odstępie zaledwie dwóch dni.- Dwaj mężczyźni w wieku 33 i 38 lat wpadli podczas wypłacania gotówki z bankomatów. W samochodzie, którym poruszali się oszuści policjanci znaleźli w sumie ponad 157 tysięcy złotych. Pieniądze były dosłownie wszędzie, w podłokietniku, schowku pasażera, w „boczkach” drzwi, w saszetce jednego z podejrzanych, a nawet w pudełku po butach - opisuje podinspektor Robert Szumiata.

Kolejni podejrzani, 52-latek, koordynator tego procederu i 25-latek, zostali zatrzymani w wynajmowanych przez siebie mieszkaniach. Piątą osobę z szajki, 33-latka, zatrzymali w jednej z miejscowości na Mazowszu funkcjonariusze z Wrocławia.

Policjanci ze Śródmieścia, wraz z policjantami ze stołecznego wydziału do walki z cyberprzestępczością, zablokowali na jednym z kont ponad pół miliona złotych, zapobiegając tym samym wypłaceniu przez oszustów.

Wszystkie zatrzymane w tej sprawie osoby zostały już tymczasowo aresztowane na 3 miesiące. Całej piątce oszustów grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Źródło artykułu:wawalove.pl
warszawapolicjaoszuści
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)