Warszawa. W stołecznych żłobkach są wolne miejsca, za które płaci miasto

Bemowo, Białołęka, Bielany, Rembertów, Ursynów, Wawer, Wilanów – w tych dzielnicach są wolne miejsca w żłobkach.

Prezydent Warszawy poinformował na Twitterze, że liczba miejsc w żłobkach jest ciągle zwiększana, zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami Ratusza.

"W zeszły piątek do systemu trafiło kolejnych 46 takich miejsc, a w 7 dzielnicach nadal mamy też ok. 250 wolnych miejsc - zachęcam do udziału w rekrutacji!" – napisał Rafał Trzaskowski.

Na początku września prezydent Warszawy obiecał, że do końca tego roku w Warszawie przybędzie ponad 5 tys. darmowych miejsc w żłobkach. Tylko w sierpniu miasto wykupiło od prywatnych przedsiębiorców ok. 1,7 tys. miejsc dla najmłodszych.

Stołeczny ratusz szacuje, że to największa skokowa zmiana w Europie. Oprócz wykupu miejsc w już istniejących placówkach opiekuńczych, miasto buduje nowe żłobki, m.in. na Ursynowie. Dzięki temu do końca października ma pojawić się kolejnych 417 miejsc.

Mieszkańcy Ursynowa zwracają uwagę, że od wielu lat w ich dzielnicy brakuje miejsc w żłobkach. Co roku nawet 700 rodziców odprawianych jest z kwitkiem.

Portal haloursynow.pl informuje, że po zakończeniu budowy żłobka przy ulicy Cynamonowej oraz rozbudowie placówki przy Wiolinowej sytuacja nie uległa zbyt dużej poprawie.

Ten pierwszy żłobek to tzw. żłobek projektowy, dostępny tylko dla rodziców powracających na rynek pracy. To część programu aktywizacji rodziców.

Portal zaznacza, że w tym roku wstrzymano nabór do placówki przy Warchałowskiego, która ma zostać wyremontowana.

Wolne miejsca w żłobkach są w siedmiu dzielnicach Warszawy: na Bemowie i Bielanach (po jednym żłobku w tych dzielnicach), w Białołęce (5 placówek), Rembertowie (1 żłobek), Ursynowie (także 5 miejsc), Wawrze (1 żłobek) i w trzech placówkach w Wilanowie.

Pełną listę żłobków można znaleźć na specjalnie przygotowanej stronie.

Źródło: zlobkiwaw.pl, haloursynow.pl

Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz: Kwaśniewski o "największym zagrożeniu dla PiS" w kolejnej kadencji: