Warszawa. Rafał Trzaskowski komentuje głośny wypadek na Bielanach. "Ta tragedia wstrząsnęła mną"
Trzy dni po tragicznym wypadku na przejściu dla pieszych przy ul. Sokratesa na Bielanach, głos zabrał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Obiecał działania, które poprawią bezpieczeństwo pieszych na stołecznych ulicach.
"Niedzielna tragedia wstrząsnęła mną tak jak wszystkimi mieszkańcami Warszawy. Myślami jestem z rodziną ofiary, którą dotknęło niewyobrażalne nieszczęście. Nie zabierałem głosu wcześniej, bo chciałem poznać wszystkie fakty. Emocje - najbardziej szlachetne - nie sprzyjają procesowi podejmowania decyzji, ale jak tylko dotarła do nas ta tragiczna informacja, zleciłem zebranie wszystkich danych na temat wypadku. Już w niedzielę nakazałem przygotowanie pełnej analizy i planu działań, które możemy podjąć, żeby poprawić bezpieczeństwo pieszych na warszawskich ulicach" - napisał włodarz stolicy na Facebooku.
Rafał Trzaskowski zapowiedział, że polecił przesunąć pieniądze w budżecie tak, aby przeprowadzić gruntowną modernizację ul. Sokratesa. Już w 2014 r. okoliczni mieszkańcy domagali się od Zarządu Dróg Miejskich zamontowania sygnalizacji świetlnej na przejściu dla pieszych.
"W najbliższych miesiącach postawimy sygnalizację świetlną na kilkunastu przejściach dla pieszych. Będziemy montować progi spowalniające, zastępować skrzyżowania kompaktowymi rondami. Miasto zapłaci za dodatkowe patrole policjantów z drogówki – tak jak to robimy już w tym roku, a w przyszłym roku zakończymy audyt przejść dla pieszych. W sumie sprawdzimy 4500 miejsc. Ta tragedia pokazała - zmiany w mieście zwiększające bezpieczeństwo pieszych są potrzebne tu i teraz. " - zapowiedział prezydent Warszawy.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Warszawa. Wypadek na Bielanach. Apel do rządu
Trzaskowski pochwalił się, że choć w całej Polsce liczba wypadków z udziałem pieszych niestety wzrasta, to w Warszawie - spada. "W 2013 r. było ich 45, w ubiegłym roku - 24" - napisał. Jego zdaniem, to "o 24 przypadki za dużo". Włodarz stolicy zaapelował też do rządu o zmianę prawa dotyczącego fotoradarów, bo teraz gminy nie mogą ich same montować. zapowiedział też, że w przyszłym tygodniu przedstawi na konferencji prasowej dokładny plan, jak chce zmienić warszawskie ulice, aby były bezpieczniejsze dla pieszych.
Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę po godz. 13.00. 31-letni kierowca bmw potrącił pieszego, który przechodził przez przejście przy ul. Sokratesa na warszawskich Bielanach. Z relacji świadków wynika, że 33-letni mężczyzna w ostatniej chwili zdążył wypchnąć na chodnik żonę i odsunąć wózek z 3-letnim synkiem. Uratował bliskich, ale sam nie był w stanie już uciec.
Mężczyzna zmarł po długiej reanimacji. Kobieta i dziecko trafili do szpitala, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Warszawa. Wypadek na Bielanach. Będzie areszt?
W poniedziałek kierowca bmw Krystian O. usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym oraz narażenia kobiety i jej dziecka, znajdujących się na przejściu dla pieszych, na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Śledczy ustalili, że 31-latek przekroczył dopuszczalną prędkość. Mężczyzna podczas przesłuchania przyznał się do winy. Odpowiadał też na pytania obrońcy. - Wyjaśnił, że niewiele pamięta. Dodał, że oślepiło go słońce - poinformował PAP Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Prokuratura złożyła wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny, ale sąd nie wyraził na to zgody. W środę prokuratura odwołała się od tej decyzji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl