Warszawa. "Pomijani przez społeczeństwo". Manifestacja niewidomych i niedowidzących
Pod Pałacem Prezydenckim protestowały w poniedziałek osoby z dysfunkcjami wzroku. Zdarzenie miało na celu zwrócenie uwagi społeczeństwa i rządzących na trudną sytuacją niepełnosprawnych i potrzebę wprowadzenia zmian.
"My nie widzimy nic, a czy wy widzicie nas?" - z takim napisem przyszli uczestnicy tej manifestacji po siedzibę prezydenta Andrzeja Dudy. Marek Kalbarczyk, prezes fundacji Szansa dla Niewidomych, mówił o tym, że niewidomi chcą być zauważeni, bo ich życie w Polsce jest trudne, bo nikt nie staje w obronie tej grupy i nie walczy o jej prawa.
Przyznał również, że pojawiają się usprawnienia i drobne udogodnienia, jednak są one kroplą w morzu potrzeb. - Pojawiają się ścieżki naprowadzające niewidomych do celu, udźwiękowienie, wspomaganie audiodeskrypcyjne, coraz więcej technologicznych rozwiązań w placówkach kultury, muzeach, przystankach i stacjach miejskiej komunikacji, pomagających w przekazie treści, ale to nadal za mało, bo to drobny procent tego, co jest pilnie potrzebne.
Warszawa. "Pomijani przez społeczeństwo". Manifestacja niewidomych i niedowidzących
Nadal w wielu miejscach nie uświadczy się opisów w alfabecie Braille’a, a audiodeskrypcji nie znajdzie się w wielu programach telewizyjnych i w filmach. Zdaniem uczestników protestu brak systemowych rozwiązań skazuje niewidomych i niedowidzących na zależność od pełnosprawnych, co jest dyskryminujące.