RegionalneWarszawaWarszawa. Palma na rondzie de Gaulle'a ma dziś urodziny

Warszawa. Palma na rondzie de Gaulle'a ma dziś urodziny

Warszawa. Palma na rondzie de Gaulle'a kończy dziś 17 lat. Słynna instalacja już kilkukrotnie miała być zdemontowana. W jaki sposób palma znalazła się na ulicy Nowy Świat?

Warszawa. Palma na rondzie de Gaulle'a ma dziś urodziny
Źródło zdjęć: © WP.PL

12.12.2019 | aktual.: 12.12.2019 21:01

  • Palma na rondzie de Gaulle'a w Warszawie kończy 17 lat
  • Sztuczny daktylowiec z Nowego Światu to projekt artystki Joanny Rajkowskiej
  • Palmę chciał zdemontować prezydent Lech Kaczyński

12 grudnia 2002 roku na rondzie de Gaulle'a w centrum Warszawy pojawiła się 15-metrowa palma. Sztuczny daktylowiec kanaryjski (Phoenix canariensis) to projekt artystki współczesnej Joanny Rajkowskiej, noszący nazwę "Pozdrowienia z Alej Jerozolimskich".

Sztuczna palma, która rzuca cień na Nowy Świat, została wyprodukowana w San Diego w Kalifornii. Pozwolenie na jej "posadzenie" wydały odchodzące władze Warszawy, koalicja PO-SLD. Pod koniec listopada 2002 roku prezydentem stolicy został Lech Kaczyński, który nie mógł już zapobiec powstaniu palmy.

Według samej Joanny Rajkowskiej, Lech Kaczyński nienawidził palmy. Późniejszy prezydent Polski zapowiadał, że po wygaśnięciu umowy z autorką instalacji drzewo z ronda de Gaulle'a miało zostać zdemontowane. Jednak palma stoi do dzisiaj, chociaż minęło ją wiele niebezpieczeństw – przed kilkoma miesiącami miała uschnięte liście. Wcześniej powracały spekulacje, że rondo de Gaulle'a – czy raczej skrzyżowanie o ruchu okrężnym – zostanie zamienione w zwykłe skrzyżowanie. Wtedy na palmę zabrakłoby miejsca.

Palma na rondzie de Gaulle'a w Warszawie. Różne interpretacje dzieła sztuki

Według strony Urzędu Miasta Warszawy, palma z ronda de Gaulle'a miała "wytrącić zabieganych warszawiaków z ich codziennej rutyny, być niecodziennym, oryginalnym elementem na szarych ulicach stolicy". Dziś trudno powiedzieć, czy nadal wypełnia swoje zadania. Dla wielu mieszkańców Warszawy stała się oczywistym elementem chaotycznego krajobrazu ich miasta.

Co palma miała oznaczać? Chodziło o nawiązanie do śródziemnomorskiego krajobrazu Izraela i pośrednio do nazwy "Aleje Jerozolimskie". Wczesny projekt Joanny Rajkowskiej zakładał, że palmy pojawią się na całej długości Alej Jerozolimskich. Miały upamiętniać warszawskich Żydów, a konkretnie Nową Jerozolimę, żydowskie osiedle, które w XVIII wieku powstało między obecnym placem Zawiszy i ul. Kaliską, na dzisiejszej Starej Ochocie. Mieszczanie warszawscy doprowadzili do zniszczenia Nowej Jerozolimy i przegonili Żydów, którzy stworzyli kolejne osiedle na Pradze. Przed 1939 rokiem 30% z około 1,3 miliona mieszkańców Warszawy stanowili Żydzi. Większość zginęła podczas II wojny światowej w getcie warszawskim albo w obozach zagłady.

Masz news, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)