Warszawa. Obywatelska blokada ciężarówki ”Pro - Prawo do Życia”. Wstrzymana na pół godziny

Warszawianka podjęła samotną walkę z ciężarówką z homofobicznymi napisami. Własnym ciałem zablokowała pojazd, uniemożliwiając mu przejazd przez przejście dla pieszych. Wsparli ją przechodnie. Ludziom udało się na kilkadziesiąt minut zatrzymać samochód.

Akcja obywatelskiego wstrzymania ruchu i zablokowanie wozu, na którym widniały kontrowersyjne napisy szkalujące osoby LGBT odbyła się w środę na ulicy Francuskiej i Lipskiej, na Saskiej Kępie. Przez pół godziny kierowca nie mógł włączyć się do ruchu.

Blokadę zakończył przyjazd policji. Funkcjonariusze spisali kierowcę i uczestników blokady oraz mężczyznę, który pomazał baner na samochodzie. Ludzie, nic chcąc narażać się na konsekwencje, umożliwili przejazd kierowcy i rozeszli się.

To nie pierwsze obywatelskie działanie przeciwko kierowcom wozów z banerami przekonującymi, że "lobby LGBT chce uczyć małe dzieci masturbacji" i wyliczające w patologiczny sposób, jakie przedziały wiekowe do jakich czynności są przeznaczone. Podobne akcje przeprowadzane były w różnych dzielnicach Warszawy.

Fundacja "Pro - Prawo do życia", która jest właścicielem auta i organizatorem objazdowej kampanii "Stop Pedofilii" skarży się na nieustanne szykany i zatrzymania. Mariusz Dzierżawski, przedstawiciel fundacji uważa, że kampania rzetelnie informuje społeczeństwo.

Kampania Przeciw Homofobii walczy z takimi objazdowymi akcjami informacyjnymi. Na jej stronie znaleźć można formularze zgłoszenia policji przejazdów tak oznaczonych ciężarówek, które propagują treści będące mową nienawiści, za naruszanie porządku publicznego i wywołanie zgorszenia publicznego.

Zapadały również wyroki dotyczące tych kampanii, przyznające rację osobom domagającym się zaprzestania działań przeciwko społeczności LGBT. Sądy decydowały o ochronie przestrzeni publicznej przed drastycznymi treściami. Jednak jak skończyć się może atak na podobną ciężarówkę okazało w piątek, gdy do aresztu trafiła działaczka LGBT Margot.