Warszawa. Minister Gliński zwalnia dyrektorkę Zachęty. Będzie tylko do końca roku

O tym, że umowa z obecną panią dyrektor przedłużana nie będzie, zawiadomiło pismo z ministerstwa, które nadeszło przed weekendem do biura Zachęty.

Dokument informuje, że minister nie zamierza kontynuować umowy zawartej w 2017 roku w sprawie warunków organizacyjno-finansowych działalności Zachęty i jej programu. To znaczy, że obowiązujące nadal - jeszcze do 31 grudnia 2021 roku - zapisy umów wygasną i kadencja zostanie zakończona.

To kolejne wymiana, jakiej minister dokonuje w instytucjach kultury. Najprawdopodobniej od stycznia 2022 roku na stanowisko w Zachęcie przybędzie ktoś, kto będzie realizował program zgodny z kierunkami artystycznymi wspieranymi przez rządzących.

Sprawę końca kadencji dyrektor Hanny Wróblewskiej komentuje jedynie lakoniczny komunikat podległej jej instytucji: "Pytania o tryb wyboru nowego dyrektora Zachęty - Narodowej Galerii Sztuki prosimy kierować do MKDNiS”.

Wpływ na kształt i kierunek rozwoju Zachęty dyrektor Wróblewska miała już od ponad dekady. Zanim objęła kierownicze stanowisko, sprawdziła się jako kurator wielu ciekawych wystaw w tej placówce. Ostatnie lata dla tej placówki kultury były bardzo pracowite. W tym czasie odbyły się tu dziesiątki niezwykle ważnych wydarzeń dla polskich środowisk twórczych. Powstawały wystawy, które przyciągały różną widownię. Regularnie tworzone były wielopokoleniowe artystyczne oferty dla najmłodszych odbiorców i towarzyszących im dorosłych.

Kto zostanie nowym szefem galerii, mającej silną markę w artystycznym świecie, okaże się w nowym roku. Wtedy też wiadomo będzie, czy jest szansa na zachowanie jej linii.