Warszawa. Apel do biskupów. O miłosierdzie i pomoc uchodźcom z Usnarza Górnego
Wolontariusze zaangażowani w sprawę uchodźców koczujących na granicy polsko-białoruskiej oraz katolickie środowiska wystosowali wspólny apel do polskich biskupów. Proszą, by przedstawiciele Kościoła w Polsce podjęli dalsze wysiłki w sprawie walki o prawa Afgańczyków przebywających w Usnarzu Górnym.
"Prosimy o wezwanie rządu polskiego do zapewnienia uchodźcom pomocy humanitarnej i schronienia w zgodzie z prawem międzynarodowym. Prosimy o fizyczną obecność Księży Biskupów w Usnarzu Górnym, aktywne przyczynienie się do ratowania życia i godności człowieka przetrzymywanych na granicy uchodźców i zapewnienie wsparcia duchowego obecnym tam wolontariuszom" - piszą sygnatariusze apelu.
Pismo skierowane do Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski powstało 2 września, przed zamknięciem rejonów przygranicznych po wprowadzeniu w życie prezydenckiej decyzji o ogłoszeniu stanu wyjątkowego na terenie części kraju i zakazie wstępu na pas przygraniczny. Swój apel sygnatariusze odczytali, stojąc jeszcze w pobliżu obozowiska i nagranie zamieścili na You Tube.
Autorzy dokumentu skierowanego do biskupów przypomnieli sprawę cudzoziemców koczujących na granicy i zwrócili uwagę, że państwo polskie odmówiło im pomocy humanitarnej, nie zapewniając dostępu do wody pitnej, jedzenia i lekarstw. Zaznaczyli, że wiele z tych osób mierzy się z kłopotami zdrowotnymi po dniach spędzonych w fatalnych warunkach.
Warszawa. Apel do biskupów. O miłosierdzie i pomoc uchodźcom z Usnarza Górnego
Sygnatariusze podkreślili, że zwracają się do biskupów po tym, jak w odpowiedzi na poruszający apel Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek z dnia 22 sierpnia 2021 roku wielu wiernych zdecydowało się na różne sposoby wesprzeć uchodźców.
"Wielu katolików przybywa do Usnarza Górnego, gdzie podejmuje codzienne próby dostarczenia uchodźcom leków i żywności. Organizują oni zbiórki podstawowych produktów w całej Polsce, a także, w miarę możliwości, wspierają finansowo działania organizacji walczących o prawa uchodźców, o prawa człowieka. Dlatego też my, wolontariusze z Usnarza Górnego, oraz środowiska katolickie, chcemy podziękować za wspomniany apel i tym samym wkład w walkę o prawa człowieka" - napisali.
Zwrócili jednak uwagę, że apel Rady KEP, nie zmienił sytuacji uchodźców. Polskie władze pozostały głuche na te prośby i lekceważą wiążące traktaty, umowy oraz konwencje międzynarodowe.
Warszawa. Polscy biskupi mogą przekonać rząd. Młodzież skupiona w katolickich organizacjach apeluje do duchownych
"Zdajemy sobie sprawę z podkreślanego przez władze kontekstu politycznego i prawdopodobieństwa celowych działań reżimu Aleksandra Łukaszenki, rozumiemy też potrzebę ochrony granic Polski oraz Unii Europejskiej. Jednak w przebywających w Usnarzu uchodźcach widzimy przede wszystkim konkretnych ludzi oczekujących na pomoc. To są "bracia nasi najmniejsi" z Ewangelii św. Mateusza, którzy są głodni, a my nie dajemy im jeść; spragnieni, a my nie dajemy im pić; przybysze, których nie przyjmujemy; nadzy, których nie przyodziewamy; chorzy i więźniowie, których nie odwiedzamy" - odwołali się do ewangelicznych nakazów i przypominając o Samarytaninie, poprosili o podjęcie działań w sprawie walki o prawa Afgańczyków przebywających w Usnarzu Górnym - wezwanie rządu polskiego do zapewnienia uchodźcom pomocy humanitarnej i schronienia, fizyczną obecność w Usnarzu Górnym, aktywne przyczynienie się do ratowania życia i godności człowieka przetrzymywanych na granicy uchodźców i zapewnienie wsparcia duchowego obecnym tam wolontariuszom.