W upalny dzień zostawili psa w samochodzie. "I poszli na kawę"
Na Pradze Południe przy ul. Siennej właściciele pozostawili psa w samochodzie. Po czym poszli na kawę do pobliskiej kawiarni. Według osoby zgłaszającej sprawę zwierzę przebywało w nagrzanym samochodzie „od dłuższego czasu”.
01.06.2018 09:28
W samo południe w upalny dzień patrol Straży Miejskiej otrzymuje zgłoszenie o psie zamkniętym w samochodzie. Strażnicy z Ekopatrolu po przybyciu na miejsce szybko rozpoczęli poszukiwania właścicieli czworonoga. - Okazało się, że przebywali w tym czasie w pobliskiej kawiarni, spokojnie pijąc kawę - wyjaśnił funkcjonariusz.
Dzięki czujności mieszkańca oraz natychmiastowej i zdecydowanej reakcji strażników, właściciel psa wrócił do swojego czworonoga.
Straż miejska tłumaczy, że takie zachowania wynikają z braku odpowiedzialności i wyobraźni opiekunów zwierząt. - Dla samych czworonogów niestety czasem jednak kończą się tragicznie - podsumowują strażnicy miejscy. Zaznaczają, że właściciele psów czy kotów, bo to właśnie tych zwierząt najczęściej dotyczą tego typu interwencje, czasem „zapominają”, że auto pozostawione na słońcu szybko zamienia się w „piekarnik”.
Strażnicy apelują, aby nie pozostawiać zwierząt w samochodach, nawet jeśli wydaje nam się, że opuszczamy auto tylko na chwilę. - Musimy o tym pamiętać nie tylko dlatego, że kochamy zwierzęta, lecz także dlatego, że zobowiązuje nas do tego prawo - podkreślają funkcjonariusze z Ekopatrolu Straży Miejskiej. Dodają, że od początku kwietnia otrzymali ponad 20 zgłoszeń dotyczących psów pozostawionych w pojazdach.
Zobacz także: Co Rafał Trzaskowski wie o Warszawie? "Taki test polityk zawsze przegra"
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl