Szykuje się duży remont na Lotnisku Chopina
Gotowy jest już nowy terminal. A to nie koniec
Dobiega końca modernizacja starej części Terminala A na Lotnisku Chopina. Najnowocześniejszy tego typu obiekt w kraju już w maju br. ma być oddany do użytku pasażerów. To jednak nie koniec zmian.
Przeczytajcie też: Ryanair będzie latać z Okęcia? Być może już za rok
Nowy terminal zastąpi stary budynek znany ze swojego charakterystycznego „buraczkowego” dachu. Powierzchnia nowego obiektu wynosi ponad 60 tys. m kw. (po połączeniu z obecnie użytkowaną częścią Terminal A będzie miał powierzchnię całkowitą 154,5 tys. m kw). W procesie modernizacji praktycznie w całości została wykorzystana konstrukcja nośna starego obiektu. Wymianie uległa za to kopuła i wyposażenie budynku. Obecnie nowy terminal liczy siedem kondygnacji (pasażerowie będą mieli dostęp do trzech z nich). Oddanie zmodernizowanej części Terminala A nie wieńczy planowanych zmian na Lotnisku Chopina. Rozbudowa budynku pozwoli na zwiększenie przepustowości lotniska do 20 mln pasażerów rocznie.
- Wszystkie te zmiany zwiększą komfort obsługi pasażerów i przepustowość portu, która w ciągu najbliższych 15 lat może osiągnąć poziom 20 mln osób rocznie. Dzięki temu nasze lotnisko ma szansę stać się najważniejszym i największym portem w Europie Środkowej – powiedział Michał Kaczmarzyk, dyrektor Lotniska Chopina w Warszawie.**
Koszt modernizacji terminala sięga 400 mln zł. Około 30 proc. kosztów pokrywa dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Generalnym Wykonawcą modernizacji jest Konsorcjum HOCHTIEF Polska S.A. i HOCHTIEF Solutions AG.
Co dalej?
Teraz planowana jest przebudowa układu komunikacyjnego wokół lotniska. W tym roku ruszą prace projektowe. Konkretne prace mają ruszyć w 2016 roku. Najpierw przebudowywane będą drogi bardziej oddalone od samego lotniska, w sąsiedztwie transy NS. Następnie prace będą wykonywane na trasach przy terminalach. Oznacza to utrudnienia dla pasażerów.
Po remoncie sporo się zmieni - Żwirki i Wigury przestanie być główną drogą dojazdową. Główny wjazd na
lotnisko znajdzie się od strony trasy NS. Wszystko po to, aby w przyszłości uniknąć w tym rejonie gigantycznych korków.