Straż graniczna nie wpuściła do Polski zespołu muzycznego z Ukrainy. Miał wystąpić dziś w Warszawie
Ot Vinta "stanowi zagrożenie dla ładu i porządku publicznego"
03.07.2016 13:18
W dniu dzisiejszym o godz. 4 na przejściu granicznym z Ukrainą Uściług - Zosin funkcjonariusze straży granicznej wydali decyzję o zakazie wjazdu na terytorium Polski zespołowi ukraińskiemu „Ot Vinta”, który jechał do Warszawy, by dać koncert w ramach festiwalu „Plac Defilad”. Prezes Związku Ukraińców w Polsce Piotr Tyma poinformował, że w uzasadnieniu podano, iż zespół stanowi „zagrożenie dla ładu i porządku publicznego”.
Informację o wydaniu zakazu wjazdu potwierdziła w rozmowie z WawaLove.pl ppor. SG Agnieszka Golia z biura prasowego straży granicznej. Dodała też, że w dniu dzisiejszym, w godzinach 0.00 - 5.00 wydano takich zakazów aż osiem.
Z Przemyśla do Warszawy
W niedzielę o godz. 20.00 zespół "Ot Vinta” miał dać koncert w Warszawie. To nie byłby ich pierwszy występ w Polsce. "Ot Vinta" gościła w naszym kraju ok. 20 razy. Jak informuje Piotr Tyma, pierwotnie „Ot Vinta” miał wystąpić w dniu 2 lipca w Przemyślu, podczas imprezy „Noc na Iwana Kupała”. Koncert ten został jednak odwołany po oskarżeniach organizacji kibiców przemyskiej „Polonii”, którzy zarzucali zespołowi „promowanie ideologii banderowskiej”. Tym dodaje, że na tej podstawie prezydent Przemyśla Robert Choma "wymusił na miejscowym oddziale ZUwP odwołanie imprezy".
- Po tym fakcie zespół został poproszony o zagranie w czasie festiwalu „Plac Defilad”, jednak decyzja Straży Granicznej o zakazie przyjazdu muzyków do Polski doprowadziła do zerwania również tego przedsięwzięcia kulturalnego - pisze prezes Związku Ukraińców w Polsce.
"Wzywamy władze Rzeczypospolitej"
Według Piotra Tymy, tegoroczna akcja ma na celu wywołanie kolejnej fali nienawiści do Ukraińców i Ukrainy oraz "ataków na naszą społeczność i storpedowanie zacieśniania współpracy NATO z Ukrainą, czego kolejna odsłona nastąpi w czasie szczytu Sojuszu w Warszawie, dniach 8-9 lipca".
Prezes Związku Ukraińców w Polsce dodaje też, że "wobec zagrożenia bezpieczeństwa członków społeczności ukraińskiej w Polsce w wyniku agresywnych działań kiboli i tzw. środowisk narodowych wzywamy władze Rzeczypospolitej Polskiej do podjęcia stanowczych działań. I nieprowokowanie dodatkowego napięcia nieprzemyślanymi i prowokacyjnymi decyzjami, takimi jak niewpuszczanie do Polski zespołu muzycznego".
Niewpuszczenie zespołu do Polski uruchomiło lawinę protestów, głównie wśród zaprzyjaźnionych muzyków z Polski.
Komitet Obywatelski Solidarności z Ukrainą zapowiedział, że mimo iż zespołu nie będzie, koncert i tak się odbędzie. "W wyrazie solidarności zagrają polskie i ukraińskie zespoły" - napisali na swoich stronach.
Przeczytajcie też: Tragiczny wypadek na Targowej. Policja szuka świadków zdarzenia