Radom narzeka na Warszawę!
Warszawa się bogaci, Radom ubożeje. Władze drugiego, co do wielkości, miasta na Mazowszu narzekają na stolicę!
Wiadomości z Mazowsza. Bezrobocie i brak perspektyw - tak swoją codzienność widzą radomianie. - czytamy w WP.pl. Młodzi mieszkańcy Radomia wyjeżdżają na studia do stolicy i niechętnie wracają do rodzinnego miasta. Jest to błąd, bowiem - tak twierdzą władze Radomia - w tym mieście tkwi ogromny potencjał!
Okazuje się też, że tendencja z wyjazdem na staudia do Warszawy zaczęła się odwracać.W Radomiu, który niedawno nazywano "Miastem Twojej szansy", przybywa studentów. Również ze stolicy. Co ich przyciąga? Przede wszystkim niższe koszty kształcenia i tańsze życie. Prof. Jan Bednarczyk z Uniwersytetu Technologiczno- Humanistycznego w Radomiu dodaje, że zachętą jest również renoma i tradycje uczelni.
Radom położony jest zaledwie 1,5 godziny jazdy samochodem od Warszawy, dojazd jest świetny (pomijając korki w Raszynie), a zdaniem Anny Polak-Kocińskiej, wiceprezesa Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, stolica jest za droga i przez to nie tylko dla studentów, ale i dla wielu inwestorów coraz mniej atrakcyjna. Radom - mówi Polak-Kocińska chętnie powita ich u siebie.
Obecne hasło miasta "Radom - siła w precyzji" oznacza, że drugie co do wielkości miasto na Mazowszu ma szansę - w pozytywnym tego słowa znaczeniu - stać się "satelitą" stolicy. Jest jednak warunek - trzeba przestać się tylko porównywać do stolicy czy z nią konkurować. Sukces może zapewnić stworzenie produktu albo usługi, wyróżniających miasto i czyniących go oryginalnym.
Dotychczas Radom kojarzony był wyłącznie z Łucznikiem, strajkami czerwcowymi, przemysłem tytoniowym i pomysłem, by na rynku miasta stanął pomnik gwiazdy pornograficznej - Sashy Grey.
Przeczytajcie też