Prezes na medal
Również panią Basię spotkała niespodzianka. W gabinecie prezesa odwiedziła ją siostra. Jagoda przywiozła jej w prezencie grzyby. Siostry zaczęły rozmawiać o zmianach w szkolnictwie. Okazało się, że Basia wysłała swoją córkę do prywatnej szkoły. Jagoda zachwycała się również dobrymi decyzjami prezesa. Zaproponowała siostrze, by paski w INFO, z informacjami o prezesie, były koloru złotego.
W międzyczasie Mariusz zachwalał prezesa i jego skromne życie.
- Zwykłemu człowiekowi podoba się, że pan tak skromnie żyje. Pan nie wydaje pieniędzy na kosmetyczkę, dentystów, na fryzjera, na krawca. Na szewca to już na pewno nie. Łazi pan taki wymiętolony, z tymi porwanymi sznurówkami. Widać, że nie o forsę panu chodzi - powiedziała prawa ręka prezesa.