Przeciętnego kierowcę w Warszawie korki kosztują 3.5 tys. zł rocznie!

Przez korki i utrudnienia w ruchu drogowym w największych polskich miastach kierowcy tracą rocznie 3,5 mld zł. W porównaniu z rokiem 2012 i 2011 widoczna jest jednak poprawa. Z III edycji „Raportu o korkach w 7 największych miastach Polski" przygotowanego przez Deloitte i serwis Targeo.pl wynika, że w stolicy wciąż nie jeździ się najlepiej, a przeciętnego kierowcę w Warszawie korki kosztują 3.5 tys. zł rocznie!

Raport powstał na podstawie tzw. Korkometru, realizowanego przez serwis Targeo.pl i AutoMapę. Dla każdego miasta wyliczono wskaźniki opóźnień pokazujące o ile korki wydłużają czas potrzebny kierowcom na dotarcie do miejsca docelowego. Jak się okazuje, czas spędzony w korkach w dni robocze w 2013 r. w porównaniu z latami 2011-2012 zmniejszył się w trzech miastach (Gdańsk, Warszawa i Poznań)
i znacząco pogorszył się w jednym mieście (Kraków). Największe postępy w rozładowywaniu korków zanotowano w Gdańsku i stolicy.

W Warszawie, w szczycie porannym (od 7:30 do 9:30) 10-kilometrowy odcinek pokonujemy do 13 min. dłużej, w szczycie popołudniowym (15:00 do 18:00) - 11 minut.

Czas spędzony w korkach nie jest wykorzystywany produktywnie, gdyż można byłoby go przeznaczyć na pracę lub odpoczynek. Z ekonomicznego punktu widzenia jest to więc strata, której rozmiar można oszacować jako koszt utraconych korzyści. Pracujący w siedmiu największych miastach Polski – Warszawie, Łodzi, Wrocławiu, Krakowie, Katowicach, Poznaniu i Gdańsku –tracili w korkach w 2013 r. średnio 13,1 mln zł dziennie, czyli 289 mln zł miesięcznie i 3,46 mld zł rocznie.

Gdzie korki są najkosztowniejsze? Nominalnie największe koszty korków rocznie ponoszą kierowcy w Warszawie (3,5 tys. zł), a najmniej w Gdańsku (2,3 tys. zł). Jednak w ciągu ostatnich trzech lat, nastąpiły pozytywne zmiany w kosztach korków, w porównaniu z 2011 kierowcy w Warszawie "zaoszczędzili" w Warszawie 655 zł.

„W porównaniu z latami 2012 i 2011 zauważyliśmy poprawę, odpowiednio o prawie 52 mln zł i ponad 31 mln zł. Zmiana ta jest tym bardziej znacząca, że jeszcze w roku 2012 w porównaniu z rokiem poprzednim koszty korków wzrosły o prawie 21 mln zł. Dodatkowo w analizowanych miastach systematycznie rośnie liczba kierowców oraz wynagrodzenia, co podwyższa koszty korków. Okazuje się jednak, że nawet niewielkie dzienne skrócenie czasu stania w korkach nabiera makroekonomicznego znaczenia” – mówi Rafał Antczak, Członek Zarządu, Deloitte Business Consulting.

Pełen raport można znaleźć tutaj .

Przeczytajcie też: W korkach na Puławskiej kierowcy tracą... trzy dni