Posłuchać, spróbować i dotknąć Korei
Można to zrobić w ramach zbliżającego się Festiwalu Skrzyżowanie Kultur.
Trzy koreańskie zespoły zagrają na scenie w namiocie przed Pałacem Kultury. Podczas warsztatów można będzie spróbować gry na koreańskich instrumentach, a w trakcie rodzinnego spotkania, przymierzyć hanbok, czyli strój zakładany przez Koreańczyków na specjalne uroczystości. To wszystko na 11. Festiwalu Skrzyżowanie Kultur, od 21 do 27 września, w cyklu „Kierunek Korea”.
Republika Korei to gość specjalny tegorocznego festiwalu. - Muzyka stamtąd ujmuje swą bezkompromisową surowością i autentyzmem – mówi Maria Pomianowska, dyrektor artystyczna FSK. – Współcześni artyści z Korei potrafią obok starożytnych pełnych magii i głębokiej ekspresji rytuałów zaprezentować kreatywną, eksperymentalną muzykę. Dzięki temu stanowią dziś jeden z najciekawszych głosów world music.
Silna reprezentacja artystów znalazła się w programie głównym. W czwartek, 24 września na scenę wyjdzie Geomungo Factory. Czterech młodych artystów tchnęło nowe życie w geomungo, sześciostrunową tradycyjną koreańską cytrę. Stworzyli jej rozmaite wersje – geomungo elektryczne, geomungo mini. W utworach splatają ludowe dźwięki z funkowym i popowym rytmem. Efekt? Zdumiewający! Oba albumy („Metamorphosis” i „Imago”) otrzymały świetne recenzje w prestiżowych pismach muzycznych na świecie.
Drugą koreańską gwiazdą Skrzyżowania Kultur będzie zespół Baraji. Ich niezwykła muzyka inspirowana jest szamanistycznym obrządkiem Jindo Ssitgim, odprawianym w intencji oczyszczenia dusz zmarłych. Śpiew i tańce to istota tego rytuału. Baraji zdobył rozgłos w 2012 roku w Seulu, wygrywając V Koncert Myriad Wave. W tym roku ukazał się ich debiutancki album „Beasohn”. W Warszawie można będzie podziwiać zespół w sobotę, 26 września podczas koncertu „Tajemnice rytuału”.
Ostatniego dnia festiwalu, 27 września scenę obejmie we władanie najsłynniejszy zespół muzyki tradycyjnej w Korei Południowej Noreum Machi. Grupa, której założycielem jest Ju Hong Kim specjalizuje się w wirtuozerskiej muzyce perkusyjnej zwanej Samul-nori. To niesamowita mieszanka elementów tańca i rytmu wywodząca się z ludowego rytuału wykonywanego przez rolników podczas dożynek. Czego można spodziewać się po ich występie? Muzycznej perfekcji. Określenie noreum machi oznacza bowiem muzyka tak utalentowanego, że nikt nie śmie z nim rywalizować.
*Koreańskie dźwięki i rytmy królować będą także podczas festiwalowych warsztatów w Centrum Edukacji Kulturalnej. * Geomungo Factory poprowadzi zajęcie poświęcone sanjo, tradycyjnej muzyce instrumentalnej. Noreum Machi będą uczyć koreańskiej rytmiki, a Baraji - tańca ganggangsullae, który powstał ponad 5000 lat temu, kiedy wierzono, że Słońce, Księżyc i Ziemia mają wpływ na cały Wszechświat.
26 września, w dniu koreańskiego Święta Żniw, warto wybrać się do Centrum Kultury Korei na towarzyszące Festiwalowi Skrzyżowanie Kultur rodzinne spotkanie. To okazja, by lepiej poznać niezwykłe zwyczaje, poczuć, dotknąć i spróbować koreańskiej tradycji. Atrakcją będzie malowanie masek tal, które dawniej używane były w trakcie obrzędów pogrzebowych do odstraszania złych duchów, a od XII wieku wykorzystywane są podczas tradycyjnych pokazów tańców oraz występów koreańskiego teatru maskowego.
Podczas warsztatów będzie szansa przymierzyć hanbok, czyli tradycyjny koreański strój. Jego podstawę stanowi jeogori, czyli krótka bluzka. Kobiety zakładają do niej chimę, okręcaną wokół sylwetki spódnicę, a mężczyźni – baji, czyli „workowate” spodnie. Dawniej ten zestaw Koreańczycy nosili na co dzień, dziś zakładają na szczególne okazje: pierwsze urodziny dziecka, śluby, pogrzeby, Seolnal (koreański księżycowy Nowy Rok) oraz Chuseok (Święto Dziękczynienia). Koreański mnich odkryje przed uczestnikami warsztatów tajniki sztuki kaligrafii oraz drzeworytu. Można będzie spróbować sił w koreańskiej grze planszowej yut oraz sprawdzić jak smakują ciasteczka song-pyeon. Ten kleisty przysmak z orzechami lub sezamem i miodem przygotowywany jest z okazji przypadającego 26 września Święta Żniw. To data, kiedy światło księżyca jest podobno najbardziej intensywne, a ciasteczka smakują najlepiej.
Przeczytaj też: Upał ukradnie nam prąd? Ratusz apeluje