RegionalneWarszawaPlaga szczurów na Bielanach. "Są wszędzie"

Plaga szczurów na Bielanach. "Są wszędzie"

Przyczyną problemu może być kompostownia.

Plaga szczurów na Bielanach. "Są wszędzie"

08.10.2015 12:00

Mieszkańcy Bielan od kilku dni walczą z plagą szczurów. - Są wszędzie. Na podwórkach, w szkołach. Przedostają się do domów. Najgorsze, że widzą je dzieci - skarży się WawaLove.pl jedna z mieszkanek. Przyczyną problemu może być pobliska kompostownia MPO, która po przerwie znów zaczęła działać.

Ze szczurami w warszawskiej dzielnicy walczy się od dawna. Mieszkańcy mają na nie swoje sposoby. - Gryzonie były dosłownie wszędzie. Wykopywały na tarasie ogromne dziury. Byłem tak zdesperowany, że rozsypałem po trawniku odchody tygrysa, po które poszedłem do zoo - opowiada Damian. Rodzice dzieci, które uczęszczają do pobliskiej szkoły są przekonane, że problemy zdrowotne ich dzieci są spowodowane obecnością szczurów. - Mają nudności, bóle głowy, wymiotują - mówi WawaLove.pl mama 12-letniej Magdy.

Dzielnica: to wina MPO

Władze Bielan podzielają opinię mieszkańców i odpowiedzialność zrzucają na Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania, które jest odpowiedzialne za kompostownię. - Problem ze szczurami rzeczywiście nie jest tu nowy. Obok działa kompostownia, z której wydostaje się smród. Takie środowisko sprzyja rozmnażaniu się tych gryzoni - mówi WawaLove.pl Grzegorz Pietruczuk, zastępca burmistrza dzielnicy Bielany. Zaznaczył również, że złoży wniosek o kontrolę kompostowni do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie. - Problem trzeba rozwiązać szybko. W przeciągu kilku dni przeprowadzimy też deratyzację - dodaje Pietruczuk.

MPO: gryzoni nie zaobserwowaliśmy

Miejska spółka odcina się od problemu. MPO twierdzi, że w kompostowni na Bielanach szczurów nie ma i publikuje oświadczenie w tej sprawie, które w całości zamieszczamy:

"W nawiązaniu do pojawiających się informacji Zarząd MPO oświadcza, że nie zaobserwowano na terenie zakładu na Radiowie aktywności gryzoni. MPO nie otrzymało również od mieszkańców sygnałów w kwestii pojawiania się gryzoni. Prewencyjnie na terenie zakładu na Radiowie przeprowadzana jest cyklicznie deratyzacja - raz na 3 miesiące. Ostatnia odbyła się w dniach od 5 do 14 sierpniu br., a następna zaplanowana jest w listopadzie br.

Teren zakładu jest sprzątany i porządkowany na bieżąco. Wobec powyższego sprzeciwiamy się sugestiom, jakoby zjawisko występowania gryzoni na Bielanach miało związek z instalacją na Radiowie".

Do problemu nikt się nie przyznaje, a konsekwencje jego bagatelizowania mogą być poważne. Weterynarze ostrzegają przed gryzoniami. Lista chorób, które mogą przenosić jest długa: dżuma, leptospiroza, wścieklizna, wirusowe zapalenie wątroby typu E. Te żywiące się odpadami zwierzęta potrafią przemierzyć nawet kilka kilometrów dziennie, a przestraszone lub zaatakowane, mogą być niebezpieczne. W skrajnych przypadkach są w stanie wyskoczyć nawet na wysokość twarzy człowieka i pogryźć.

Obraz
plagabielanygryzonie
Zobacz także
Komentarze (0)