Piąta rocznica śmierci bohaterskiego policjanta
W miejscu, gdzie zginął Andrzej Struj, stanęła kapliczka, w którą wmurowano tablicę pamiątkową informującą o zdarzeniu - „Zginął, bo nie przeszedł obojętnie wobec zła”
Był 10 lutego 2010 roku na warszawskiej Woli. Na przystanek podjechał tramwaj. Jeden ze stojących przy wiacie mężczyzn, rzucił koszem na śmieci w wagon. Na jego zachowanie zareagował wychodzący z tramwaju pasażer. Został zaatakowany przez napastnika i zraniony nożem. Na miejsce natychmiast wezwano karetkę pogotowia i policję. Mężczyzną, który zareagował okazał się mł. asp. Andrzej Struj, 42-letni policjant z 15-letnim stażem służby z wydziału wywiadowczo-patrolowego stołecznej komendy. Mimo błyskawicznie udzielonej pomocy medycznej zmarł w szpitalu. Pośmiertnie został awansowany do stopnia podkomisarza Policji oraz odznaczony "Krzyżem Zasługi za Dzielność" i nadano mu złotą odznakę "Zasłużony Policjant".
Upamiętniając piątą rocznicę tragicznej śmierci Andrzeja Struja na warszawskiej Woli wieniec złożyli Komendant Główny Policji generalny inspektor Marek Działoszyński i Komendant Stołeczny Policji inspektor Michał Domaradzki. W uroczystości uczestniczyli również Komendant Rejonowy Policji Warszawa IV inspektor Krzysztof Krzyżanowski, Naczelnik Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego KSP młodszy inspektor Bogdan Krzyszczak oraz koledzy z wydziału. W tej doniosłej chwili uczestniczyli również przedstawiciele warszawskiej spółki tramwajowej.****
W miejscu, gdzie zginął Andrzej Struj, stanęła kapliczka, w którą wmurowano tablicę pamiątkową informującą o zdarzeniu - „Zginął, bo nie przeszedł obojętnie wobec zła”.