Paweł Piskorski: Jeśli Gronkiewicz-Waltz o tym wiedziała, jej dni są policzone
Mocne słowa byłego prezydenta Warszawy.
Nie milkną echa afery reprywatyzacyjnej w Warszawie. Nad głową prezydent stolicy zbierają się coraz ciemniejsze chmury. Do dyskusji na temat odpowiedzialności Hanny Gronkiewicz-Waltz za ujawnione nieprawidłowości włączył się były prezydent Warszawy - Paweł Piskorski. Polityk Stronnictwa Demokratycznego uważa, że jeśli wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej wiedziała o wszystkich niedociągnięciach, a mimo to nie interweniowała - wówczas jej dni są policzone - sądzi Piskorski.
- Jeśli w wyniku postępowania odpowiednich służb zostanie wykazane, że była zmowa i prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Walt o tym wiedziała, jej dni są policzone - powiedział w TVN 24 Paweł Piskorski. Były prezydent przyznał jednak, że obecnie nie chce przyłączać się do głosów wzywających Hannę Gronkiewicz-Waltz do dymisji.
Piskorski przyznał, że ma wrażenie, iż cały czas widzimy "czubek góry lodowej". - Pytanie, czy zobaczymy coś więcej, czy to jest finał - mówił w TVN 24. - Jeśli Hanna Gronkiewicz-Waltz o tym wiedziała, to "jej dni są policzone". - Jeśli nie wiedziała o tym, to jest pytanie o skalę tej niewiedzy - dodał.
Polityk Stronnictwa Demokratycznego dodał także, iż za wiele uchybień związanych z reprywatyzacją odpowiedzialność ponosi Platforma Obywatelska, która pomimo tego, że rządziła przez 8 lat nie potrafiła odpowiednio przygotować i przyjąć ustawy reprywatyzacyjnej.
Źródło: (TVN 24/WawaLove.pl)
Przeczytaj też: Anita Włodarczyk pobiła rekord świata na Narodowym!