Park Powstańców Warszawy. Nurkowie poszukiwali psa w zamarzniętym stawie

We wtorek rano stołeczna straż pożarna otrzymała zgłoszenie od właścicielki czworonoga, która twierdziła, że jej pies wpadł do zbiornika wodnego pomiędzy ulicą Sowińskiego a cmentarzem Powstańców Warszawy.

- Grupa wodno-nurkowa prowadzi od rana poszukiwania. W zbiorniku jest na tyle mało wody, że strażacy mogą je prowadzić, chodząc po dnie – poinformował w rozmowie z TVN Warszawa Wojciech Kapczyński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.

Na miejscu zdarzenia pojawiły się dwa zastępy straży pożarnej oraz policja.

Strażacy przez kilka godzin sprawdzali zbiornik wskazany przez kobietę, jednak dotychczas nie udało się odnaleźć psa. Według relacji kobiety, zwierzę miało przez chwilę znajdować się pod lodem.

Służby zwracają się z apelem do mieszkańców miasta o rozwagę i niewchodzenie na zamarznięte zbiorniki. W ostatnich dniach obserwujemy odwilż i pokrywa lodowa, nawet jeśli na taką nie wygląda, w wielu miejscach jest bardzo krucha. Nie ma wprawdzie przepisów, które zabraniałyby wchodzenia na lód powstały na naturalnych zbiornikach, ale zabawa na niestrzeżonym lodowisku jest zawsze niebezpieczna.

Akcja strażaków zakończyła się, jednak nie udało się odnaleźć psa.