Ostatnie pożegnanie "Gryfa". Bohater Powstania spoczął na Powązkach
Zdaniem prezydenta Andrzeja Dudy, "Gryf" może być wzorem dla młodego pokolenia.
Janusz Brochwicz-Lewiński, pseudonim "Gryf" został w środę pochowany na stołecznym Cmentarzu Powązkowskim. W jego ostatnim pożegnaniu wzięło udział setki osób.
Pogrzeb miał charakter państwowy i odbył się w honorowej asyście żołnierzy. Uroczystości rozpoczęły się od mszy żałobnej w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie, następnie odbyła się ceremonia na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
" Gryfa " żegnali weterani II wojny światowej, młodzież szkolna i osoby ze środowisk patriotycznych. Pojawili się też przedstawiciele władz państwowych, na czele z Prezydentem RP Andrzejem Dudą i Ministrem Obrony Narodowej Antonim Macierewiczem.
- Całym życiem służył Polsce, jako żołnierz, który w powstaniu warszawskim przeszedł do historii. I zawsze w niej zostanie jako dowódca obrony Pałacyku Michla - powiedział w trakcie uroczystości Antoni Macierewicz .
Wzór dla młodych
Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że "Gryf" może być wzorem dla młodego pokolenia. - Poświęciłeś tyle lat na dawanie świadectwa, kształtowanie ich świadomości, poczucia więzi z ojczyzną i obowiązku wobec niej. Dziękujemy za twoje wielkie, bohaterskie i piękne życie - mówił prezydent w ostatnich słowach skierowanych do " Gryfa ".
Generał Brochwicz-Lewiński zmarł 5 stycznia w Warszawie, miał 96 lat. Był m.in. żołnierzem Batalionu AK "Parasol" oraz dowódcą obrony Pałacyku Michla podczas Powstania Warszawskiego. 12 stycznia prezydent Andrzej Duda mianował go pośmiertnie generałem dywizji.
Źródło: PAP/Wawalove.pl