Warszawa lata 40.
Na zdjęciu: kończył się czas planu trzyletniego - przebudowy państwa, nadchodził czas planu sześcioletniego. Władza kreśliła świetlane perspektywy - dobrobyt, wzrost przemysłu o 85-95 proc., rolnictwa o 35-45 procent. Ale na horyzoncie majaczyło już widmo stalinowskich represji, rujnującej wymiany pieniędzy, ucisku i pognębienia wsi, wykorzeniania ludności wsi, zmuszonej do wędrówki za chlebem do miast. "Naród pracował, a nas opadli/filozoficzni szalbierze i po kawałku rozum nam kradli, pozostawiając przy wierze" - pisał dekadę później w rozliczeniowym Posłaniu do przyjaciela Adam Ważyk. Fotografia pochodzi z albumu "Warszawa lata 40.".