Nie tylko Polacy żyją wężem gigantem. Światowe media opisują poszukiwania pytona spod Warszawy

Niemiecki "Spiegel" pisze o podekscytowaniu, rumuńskie media o panice i desperackich poszukiwaniach. Większość światowych mediów podkreśla jednak, że pyton spod Warszawy jest głodny, agresywny i może mieć więcej niż 6 metrów.

Media z całego świata piszą o wężu gigancie z Konstancina-Jeziorna

Źródło zdjęć: © Policja

oprac. Krystian Winogrodzki

12 lipca 2018, 12:21

"Znaleziona na brzegu Wisły skóra węża wywołała w Polsce ekscytację" - niemiecki portal Spiegel.de. Dziennikarze podają, że w Konstancinie-Jeziorna zapanowała spora nerwowość po tym jak działacze na rzecz praw zwierząt klika dni temu znaleźli w mieście wylinkę 5-metrowego gada.

Rumuńskie media relacjonują, że wąż wywołał "panikę w kilku miejscowościach". "Mieszkańcy martwią się i proszą o więcej informacji. Ludzie boją się iść na nabrzeże i są świadomi każdego wyjścia na wioskę" - pisze portal stirileprotv.ro. "Władze desperacko poszukują pytona powołując sztab kryzysowy. Są czujne i w stanie gotowości" - dodaje antena3.ro.

Sprzeczne informacje ws. pytona znad Wisły. Głos zabrali ekolodzy, pojawił się nawet jasnowidz

Media z pozostałych krajów skupiają się na kilku kwestiach. Kanadyjski portal globalnews.ca podkreśla wielkość węża, który ma mieć nawet 20 stóp. Kolejnym wątkiem, który zaznają Meksykanie z elinformadorweb.com.mx jest ostrzeżenie, że gad może być głodny i agresywny. W podobnym tonie swoje materiały opisują dziennikarze z Hiszpanii, Holandii i Rosji.