Nie chcą koncertu Natalii Przybysz. "Dzieciobójczyni"
Petycję w sprawie odwołania koncertu podpisało blisko 50 osób
01.11.2016 16:46
Natalia Przybysz ma wystąpić w podwarszawskim Nadarzynie w sobotę, 19 listopada. Sprzedaż biletów na ten koncert ma ruszyć za tydzień. Tymczasem do wójta gminy, Janusza Grzyba, wpłynęła petycja z prośbą o odwołanie imprezy i niewynajmowanie pomieszczeń artystce, która przyznaje się publicznie do aborcji.
- Natalia Przybysz jest aborterką, ostatnio promującą swoją płytę wykorzystując do tego historię zamordowania przez nią jej trzeciego dziecka - pisze autor petycji, którym jest jeden z mieszkańców Nadarzyna.
Chodzi o głośny wywiad piosenkarki dla „Wysokich Obcasów", w którym przyznała się do aborcji . Tłumaczyła, że zrobiła to, bo nie chciała wracać do pieluch i szukać większego mieszkania ("te 60 metrów kwadratowych, ze wszystkimi książkami i zabawkami dzieci jest trochę ciasne" - tłumaczyła). Wspominała też, że wystarczyło pięć minut i odzyskała swoje życie z powrotem. Po tej rozmowie na Natalię Przybysz w internecie spłynęła fala hejtu, ale były też głosy broniące piosenkarki.
Autor petycji podkreśla, że nie godzi się osobie takiej jak Natalia Przybysz udostępniać pomieszczeń, należących do społeczeństwa gminy Nadarzyn. "W tych pomieszczeniach, w których ma przebywać dzieciobójczyni, zazwyczaj bawią się i uczą nasze dzieci. Takie działanie to wstyd i hańba dla Nadarzyńskiego Ośrodka Kultury i dla gminy Nadarzyn!" - podkreśla. Jego apel o odwołanie koncertu w internecie, na jednej ze stron zawierających petycję, podpisało już blisko 50 osób.
Autor chce zebrać 100 podpisów, by petycję przekazać do urzędu. Na razie nie wiadomo jak do petycji podejdą władze gminy.
Źródło: WP.pl
Przeczytajcie też: Ronaldo już w Warszawie. W środę Real zagra z Legią [ZDJĘCIA]