RegionalneWarszawaNeon „Lenistwo” w Królikarni [ZDJĘCIA]

Neon „Lenistwo” w Królikarni [ZDJĘCIA]

To osiem obiektów świetlnych, będących resztkami szyldów i napisów neonowych

Neon „Lenistwo” w Królikarni [ZDJĘCIA]

Neon „Lenistwo” autorstwa Szymona Kobylarza, który powstał w ramach projektu realizowanego w Stacji Mercedes w zeszłym roku, można obecnie zobaczyć w Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego w Królikarni (ul. Puławska 113 a, Warszawa) do 7 października. Od 11 października „Lenistwo” zaprezentowane zostanie w Domu Towarowego Braci Jabłkowskich . (ul. Bracka 25, Warszawa), gdzie neon będzie jednym z elementów wystawy „Twoje miasto to pole walki”. Przedsięwzięcie podejmuje temat związków sztuki i warunków jej produkcji w mieście zdominowanym logiką ideologii neoliberalnej ostatnich 25 lat. Na pokaz składają się najważniejsze według organizatorów prace artystyczne stworzone po 1989 roku, oddające charakter miejskich przemian społecznych.

Neon „Lenistwo” wyraża apel artysty o powszechne prawo do wypoczynku. Instalacja w przewrotny sposób wpisuje się w popularną od pewnego czasu dyskusję o sentymentalnym i wizualnym dziedzictwie neonów warszawskich. Warto sprawdzić osobiście jak się prezentuje.

„Lenistwo” składa się z serii ośmiu obiektów świetlnych, będących resztkami szyldów i napisów neonowych. Dzięki temu, że artysta pozostawił je w naturalnym stanie, sprawiają one wrażenie płynnej, ociekającej i przez to bardzo ciekawej formy.

Neony to ważny miejski środek wyrazu. Obydwie wystawy, w ramach których można jeszcze zobaczyć dzieło Kobylarza są silnie zakorzenione ideowo w tkance miejskiej i dyskusjach jej dotyczących. Organizatorzy projektu „Zapal się” – Fundacja Bęc Zmiana wraz z artystami, badaczami i aktywistami miejskimi eksplorują temat przestrzeni wspólnych. Z jednej strony pytają o to, jakie wspólnoty zdolne jest wyłonić współczesne miasto, z drugiej, interesuje ich napięcie generowane przez konflikt pomiędzy prywatnym i publicznym, pomiędzy prawem do własności a dobrem wspólnym.

Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)