“Nazwijmy skwer wbrew mieszkańcom"!
Urząd dzielnicy nie przejmuje się głosami mieszkańców. Organizuje własny konkurs na nazwę skweru
Chodzi o skwer przy Kondratowicza. Już ponad 500 podpisów mieszkańców, którzy chcieliby za patrona skweru Grzegorza Ciechowskiego złożonych już jest w miejskim Biurze Geodezji. Sprawę opisuje portal Targówek.info.
Głosy czekają na rozpatrzenie przez Radę Warszawy. O tej inicjatywie jest rzeczywiście głośno. Zresztą co w tym złego? Grzegorz Ciechowski, zmarły przedwcześnie twórca kultowej "Republiki" ceniony był przez wszystkich. Akcja nadania imienia skwerkowi była spontaniczna i zupełnie oddolna, a co najważniejsze - zorganizowali ją okoliczni mieszkańcy.
I co z tego? Ratusz w odpowiedzi na tę akcję postanowił zorganizować własny konkurs. Ogłoszono go na stronie internetowej urzędu. Rzecz jest o tyle kontrowersyjna, że urząd dzielnicy nie ma kompetencji, żeby nadawać nazwy skwerom czy ulicom. Może to robić jedynie Rada Warszawy, lokalni urzędnicy mogą co najwyżej wystawić swoją opinię, która nie musi być brana pod uwagę.
Zresztą nie chodzi o kompetencje, a o zwykłe wsłuchanie się w głosy mieszkańców. To oni tu mieszkają, oni będą spacerować po tych skwerkach i będą brać udział w życiu tej części miasta. Czyżby ratusz tracił słuch? Proponujemy posłuchanie kilku utworów Grzegorza Ciechowskiego. Może "Spokojne ulice"?