RegionalneWarszawaNa Wileńskim czas się zatrzymał (ZDJĘCIA)

Na Wileńskim czas się zatrzymał (ZDJĘCIA)

List od Naszej Czytelniczki

Na Wileńskim czas się zatrzymał (ZDJĘCIA)

Ten list otrzymaliśmy od Naszej Czytelniczki, która codziennie korzysta z pociągów odjeżdżających z dworca Warszawa Wileńska. Oto jej ciekawe spostrzeżenia, potwierdzone częściowo naszymi zdjęciami:

"Kiedyś na Dworcu Wileńskim było strasznie. Po zmroku, wśród drzew, przy zajezdni taksówek, parę kroków od peronów dworcowych, można było dostać w głowę. Kiedy zaczęto budowę centrum handlowego i nowego dworca, bardzo się ucieszyłam - w końcu będzie bezpiecznie i ładnie.

Niestety, Dworzec Wileński, tak jak należał zawsze do trochę innej epoki, tak w niej pozostał. Perony wyglądają przygnębiająco i tandetnie. Są słabo oświetlone. Pod sklepikami dworcowymi dochodzi wciąż do bijatyk i pijackich awantur. Wokół całego dworca i centrum handlowego roi się od handlarzy tandetą i papierosami. Jeszcze zanim rozpoczęto budowę metra, całymi rzędami stali Rumuni z przewieszonymi przez ramiona kolorowymi, kwiecistymi sukienkami i koszulami. Co ciekawe, jakoś nikt ich nie przeganiał mimo, że czasem nie dało się przez nich przejść ulicą na dworzec. Straż miejska daje mandat rolnikowi który sprzedaje truskawki. Do Rumunów ze szmatami już nie ma pretensji. Dlaczego?

Teraz, dzięki budowie na pl. Wileńskim, Rumunów nie widać. Kryją się tylko po kątach z papierosami. Ostatnio wyremontowano wszystkie dworce na Euro. Czemu nie wyremontowano tego? Rozumiem, że Warszawa Wileńska obsługuje kierunki, gdzie mieszkają biedniejsi ludzie. Ale czy to oznacza, że mają się czuć gorzej? Będą dojeżdżać pięknym nowoczesnym metrem, do dworca, który wygląda, jakby pamiętał czasy PRL w Polsce?"

Co o tym myślicie? Zachęcamy do dyskusji!

Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)