Na Chłodnej zabrzmią dźwięki okupowanej Warszawy
Instalacja "Słyszysz, Mirów?" będzie nawiązywać do tragedii getta. "Mamy nadzieję, że nie będzie dzielić, a zaintryguje".
04.08.2015 13:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kładka Pamięci przy ul. Chłodnej autorstwa Tomasza Leca powstała cztery lata temu. To symbol mostu nad ulicą, który w 1942 roku łączył Małe i Duże Getto. Dwie pary wysokich słupów i łączące je światłowody symbolizują poręcze i kładkę sprzed dziesięcioleci. Nowoczesna instalacja zostanie wzbogacona o dźwięki okupowanej Warszawy. Przez siedem dni mieszkańcy będą mogli wsłuchać się w niemiarowy tupot stóp przerywany dźwiękiem monotonnego, szybkiego marszu symbolizującego niemieckich żandarmów pilnujących getta.
"Słyszysz, Mirów?" to niebanalny projekt, który w nienatarczywy sposób ma wmieszać się w szum uliczny współczesnej stolicy. - Udźwiękawia istniejący już pomnik – instalację autorstwa Tomasza Leca. Dzięki temu będzie oszczędna dla przestrzeni publicznej. Mamy nadzieję, że nie będzie dzielić, a zaintryguje – powiedziała WawaLove.pl Anna Banaś z Muzeum Woli.
Autorką projektu jest Wiktoria Julia Frydrych z Pracowni Sztuki Domeny Publicznej prof. Krzysztofa Wodiczko na warszawskiej ASP. Artystka wyjaśnia, dlaczego do pobudzenia wyobraźni mieszkańców wybrała właśnie dźwięk: "przestrzeń dźwiękowa daje nam dużo większą możliwość dotknięcia tamtej sytuacji. Brak narzuconego obrazu rodzi indywidualne wyobrażenia. Każdy przypadkowy przechodzień ma szanse na własną interpretację zjawiska dźwiękowego" - opowiada WawaLove.pl autorka projektu.
Wiktoria Frydrych jest mieszkanką Warszawy dopiero od trzech lat, jednak już od dłuższego czasu zgłębia temat kultury żydowskiej i tragedii getta. W wyrażeniu swoich uczuć krążących wokół tej części historii pomogli jej warszawiacy. - Chodziłam po Woli, gdzie sama mieszkam i tłumaczyłam przechodniom na czym polega projekt, co chcę zrobić. Pozwalali mi nagrywać dźwięk swoich kroków, a później wybierałam te, które najbardziej przypominały tupot po drewnianej kładce - dodaje Frydrych.
Zebrane nagrania zostały tylko w nieznacznym stopniu przekształcone. - Zależało mi na tym, by dźwięk tupotu i marszu był surowy. Nie chcę w oczywisty sposób nawiązywać do wydarzeń w getcie - czysty, niezmodyfikowany dźwięk kroków ma podczas codziennej gonitwy zachęcać przechodniów do chwili refleksji - opowiada Wiktoria Frydrych.
Instalacja zabrzmi już 10 sierpnia. Stukot kroków przy Kładce Pamięci będzie można usłyszeć przez kolejnych siedem dni w godzinach od 12.00 do 14.00 i od 16.00 do 19.00. - Czas włączania nagrania jest tu bardzo istotny. Chodzi o to, by nie oddzielał się od dźwięku ruchu ulicy. Ma współgrać z życiem miasta i nienachalnie zachęcać do chwili refleksji - mówi Anna Banaś z Muzeum Woli.
Inicjatywie będą towarzyszyły specjalnie zaplanowane spacery, poświęcone historii i architekturze ulicy Chłodnej. Poprowadzą je Tomasz Lec – architekt, autor pomnika kładki oraz Jan Jagielski z Żydowskiego Instytutu Historycznego. Codziennie między 12 a 16 sierpnia, od godz. 17:30, jako specjaliści, przeprowadzą przez historię Chłodnej od XVI wieku, poprzez pozostałości architektury XIX-wiecznej, po widoczne ślady z lat 1939-1944 i współczesne upamiętnienia. Na spacery nie obowiązują zapisy.
Przeczytaj też: Festiwal Skrzyżowanie Kultur. Znamy program