Mieszkał w szałasie przy Żwirki i Wigury
Miał odmrożone nogi, teraz grozi mu amputacja
25.01.2013 12:15
Bezdomny niemalże od trzech miesięcy przebywał w szałasie skleconym z desek i z folii niedaleko osiedla przy ul. Żwirki i Wigury. Zainteresowali się nim inni zmartwieni bezdomni, którzy poinformowali o tym straż miejską, która regularnie rozwozi ciepłą zupę w tej okolicy. Powiedzieli, że mężczyzna jest w bardzo złym stanie.
Bezdomni wskazali miejsce, gdzie ich znajomy przebywał. Mężczyzna coraz rzadziej wychodził ze swojego szałasu, a ostatnio już tylko za potrzebą. Strażnicy poszli we wskazane miejsce. Mężczyzna stwierdził, że nie potrzebuje pomocy. Jego towarzysze poinformowali funkcjonariuszy, że ma bardzo chore nogi, które prawdopodobnie uległy odmrożeniu. Funkcjonariusze obejrzeli je, a następnie wezwali karetkę pogotowia. Po obejrzeniu nóg chorego lekarz zdecydował o natychmiastowym przewiezieniu go do szpitala. Mężczyźnie grozi amputacja kończyn.
Ta sytuacja dobitnie pokazuje jak ważna jest szybka reakcja w takich przypadkach i jak trudna jest dla bezdomnych zima.* Dlatego straż miejska ponawia apel do mieszkańców Warszawy o zgłaszanie na numer alarmowy 986 informacji o osobach bezdomnych potrzebujących pomocy*. Pomóżmy im przetrwać zimę - apeluje.