RegionalneWarszawaMarsz Niepodległości. Interwencje policji. Jest śledztwo

Marsz Niepodległości. Interwencje policji. Jest śledztwo

Zostało wszczęte śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez policjantów w czasie Marszu Niepodległości 11 listopada. Prokuratura sprawdzi, czy doszło do popełnienia przestępstwa w momencie interwencji policyjnej wobec demonstrantów i dziennikarzy zgromadzonych przy stacji PKP Warszawa-Stadion.

Marsz Niepodległości. Interwencje policji
Marsz Niepodległości. Interwencje policji
Źródło zdjęć: © PAP

12.03.2021 13:58

Prokuratura, pomimo że nie wpłynęło żadne zawiadomienie, wytypowała kilka osób, które będą przesłuchane jako pierwsze w sprawie zajść z 11 listopada, podczas marszu w okolicy stacji PKP Warszawa-Stadion.

W tym momencie ustalana jest także tożsamość poszkodowanych, wobec których grupa funkcjonariuszy użyła wówczas granatów hukowych, gazu łzawiącego oraz policyjnych pałek.

Jak podaje portal RMF FM, chodzi o zorganizowanie przez policjantów "ścieżki zdrowia", na trasie której mundurowi oddelegowani tego dnia do pilnowania porządku podczas przemarszu, mieli uderzać pałkami każdego, kto próbował przejść w pobliżu schodów prowadzących na stację kolejową.

Ustalenie tożsamości utrudnia fakt, że funkcjonariusze nie przyznają się do winy, a podczas zdarzenia mieli na sobie kaski, zasłaniające ich twarze.

Marsz Niepodległości. Zamieszki, mandaty, prowokacje i zatrzymania

Przypomnijmy, że ubiegłoroczny Marsz Niepodległości, który przeszedł przez Warszawę 11 listopada, według początkowych ustaleń w związku z pandemią miał mieć charakter zmotoryzowany. Uczestnicy pochodu wsiedli na motocykle i do samochodów. Jednak spora część osób zdecydowała się iść pieszo.

Przemarsz był wyjątkowo niespokojny. Doszło do zamieszek i licznych zatrzymań. Policja rozdawała mandaty.

Funkcjonariuszom po przemarszu zarzucono brutalność i używanie siły wobec uczestników zgromadzenia i dziennikarzy. Podczas marszu służby m.in. raniły gumową kulą w twarz fotoreportera "Tygodnika Solidarność" Tomasza Gutry.

Natomiast w okolicy stacji PKP Warszawa Stadion policjanci przy pomocy pałek atakowali przechodzących tamtędy uczestników. Na początku grudnia rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak przeprosił za zajścia z 11 listopada.

Źródło: RMF FM

Zobacz także
Komentarze (0)