Manifestacja Białorusinów w Warszawie. Cichanouscy przywitani brawami
W Warszawie odbyła się manifestacja Białorusinów sprzeciwiających się dyktaturze Alaksandra Łukaszenki. Wzięli w niej udział Swiatłana i Siarhiej Cichanouscy, którzy wcześniej spotkali się z prezydentem Andrzejem Dudą i szefem MSZ Radosławem Sikorskim.
W czwartek o godzinie 19.00 w Warszawie przed pomnikiem Mikołaja Kopernika na Krakowskim Przedmieściu rozpoczął się wiec białoruskiej diaspory. Wzięli w nim udział przedstawiciele białoruskiej opozycji demokratycznej – Swiatłana i Siarhiej Cichanouscy. 46-letni Cichanouski znalazł się w gronie 14 więźniów politycznych, których władze Białorusi wypuściły na wolność w ubiegłą sobotę. Zebrani przywitali małżeństwo gromkimi brawami i okrzykami wyrażającymi poparcie.
Wcześniej z białoruskimi opozycjonistami spotkał się Andrzej Duda.
Jak poinformowała Kancelaria Prezydenta RP, w trakcie spotkania Siarhiej Cichanouski relacjonował przypadki nieludzkiego traktowania więźniów politycznych przez reżim Łukaszenki.
"Członkowie białoruskiej delegacji podziękowali prezydentowi za podejmowanie wysiłków na rzecz demokratycznej Białorusi, podkreślając, iż przez lata upominał się on o przestrzeganie praw człowieka i wolności dla narodu białoruskiego także w przestrzeni międzynarodowej" – przekazano w komunikacie KPRP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin zaatakuje kolejny kraj? "To jest możliwe"
Spotkanie Sikorskiego ze Swiatłaną oraz Siarhiejem Cichanouskimi
Później, tego samego dnia, z małżeństwem spotkał się również Radosław Sikorski. Resort spraw zagranicznych poinformował na portalu X, że na spotkaniu "podkreślono, że wspólnym celem jest uwolnienie wszystkich więźniów politycznych na Białorusi, w tym Andrzeja Poczobuta".
Cichanouska została kandydatką w wyborach prezydenckich na Białorusi w 2020 r., gdy władze nie pozwoliły jej mężowi zarejestrować swej kandydatury. Cichanouski został zatrzymany 29 maja 2020 r. podczas pikiety przedwyborczej i od tamtej pory był więziony. W grudniu 2021 r. został skazany na 18 lat więzienia m.in. za "organizowanie zamieszek".