Spełnił prośbę Trumpa. Kulisy decyzji Łukaszenki
W sobotę przywódca Białorusi Alaksandr Łukaszenka zgodził się na uwolnienie 14 więźniów politycznych, w tym Siarhieja Cichanouskiego, na prośbę prezydenta USA Donalda Trumpa - poinformowała jego rzeczniczka, cytowana przez agencję AFP.
Natalia Ejsmant przekazała, że "prezydent postanowił ułaskawić 14 skazanych". - To była prośba prezydenta Stanów Zjednoczonych - dodała rzeczniczka Łukaszenki.
Kulisy zwolnienia więźniów politycznych
Wcześniej rzecznik litewskiego rządu ogłosił, że Mińsk, po porozumieniu z władzami USA, zgodził się na uwolnienie 14 osób, w tym Białorusinów, Polaków, Łotyszy, Japończyków, Estończyka i Szwedki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Znaleźli kryjówkę Rosjan. Decyzja mogła być tylko jedna
Tego dnia Łukaszenka spotkał się w Mińsku ze specjalnym wysłannikiem prezydenta USA ds. Ukrainy, Keithem Kelloggiem. Współpracownik Kellogga, adwokat Johna Coale, napisał później, że "silne przywództwo Trumpa doprowadziło do uwolnienia 14 więźniów".
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że wśród uwolnionych przez władze Białorusi więźniów politycznych znalazło się trzech obywateli Polski. Przekazanie ich w ambasadzie USA w Wilnie odbyło się z udziałem przedstawiciela polskiego MSZ.
Szef MSZ Radosław Sikorski napisał na platformie X, że "będziemy nadal dążyć do uwolnienia reszty więźniów politycznych na Białorusi, w tym Andrzeja Poczobuta".
Dziennikarz i działacz polskiej mniejszości na Białorusi, Andrzej Poczobut, został aresztowany wiosną 2021 r., a w lutym 2023 r. skazany na osiem lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Obecnie przebywa w zakładzie karnym w Nowopołocku, który jest uważany za jedno z najgorszych więzień na Białorusi.
Czytaj także: