Siarhiej Cichanouski na wolności. Jedno pytanie doprowadziło go do łez
Siarhiej Cichanouski, białoruski opozycjonista, został uwolniony po pięciu latach więzienia. Jego powrót do rodziny był pełen emocji i łez. Po jednym z pytań zadanych na konferencji prasowej zalał się łzami.
Co musisz wiedzieć?
- Siarhiej Cichanouski został uwolniony z białoruskiego więzienia po pięciu latach. Wraz z nim na wolność wyszło 14 innych osób.
- Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, podziękowała prezydentowi USA za mediację w sprawie uwolnienia więźniów politycznych.
- W białoruskich więzieniach nadal przebywa ponad tysiąc więźniów politycznych, a represje w kraju trwają.
Jak wyglądało spotkanie z rodziną?
Podczas konferencji prasowej w Wilnie, Swiatłana Cichanouska podkreśliła, że spotkanie z mężem po pięciu latach było dla niej niezwykle wzruszające. - Będziemy z mężem kontynuowali walkę o naszą ojczyznę, Białoruś i wolność pozostałych więźniów politycznych – oświadczyła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strzelanina pod Lublinem. Policja weszła do mieszkania w Łukowie
Jeden z dziennikarzy zapytał Cichanouskiego o to, jak wyglądało jego spotkanie z dziećmi.
Siarhiej Cichanouski opowiedział o emocjonalnym spotkaniu z dziećmi. - Mój syn powiedział mojej córce 'tutaj jest twój ojciec' i ona pobiegła do mnie. Byliśmy we łzach. Nie mogę mówić do mikrofonu - odpowiedział opozycjonista łamiącym się głosem.
Jakie są dalsze plany opozycji?
Swiatłana Cichanouska zapowiedziała dalszą walkę o uwolnienie wszystkich więźniów politycznych. - To musi się skończyć, procesy polityczne muszą zostać wstrzymane, wszyscy muszą zostać uwolnieni – podkreśliła.
Siarhiej Cichanouski poinformował, że jego żona nadal będzie kierować białoruską opozycją. - Swiatłana pozostaje liderką opozycji - powiedział podczas konferencji prasowej. - Nie sądzę, by po pięciu latach izolacji ktoś mógł znikąd stać się liderem. Mamy jeszcze 1100 takich liderów, którzy nadal przebywają w więzieniu.
Cichanouska została kandydatką w wyborach prezydenckich na Białorusi w 2020 roku, gdy władze nie pozwoliły jej mężowi zarejestrować swej kandydatury. Cichanouski został zatrzymany 29 maja 2020 roku podczas pikiety przedwyborczej i od tamtej pory był więziony. W grudniu 2021 roku został skazany na 18 lat więzienia m.in. za "organizowanie zamieszek".
Cichanouska przypomniała, że w białoruskich więzieniach pozostaje ponad tysiąc więźniów politycznych. Podziękowała również prezydentowi USA za wsparcie w mediacjach.
Źródło: TVN24/PAP