"Lis i Olejnik na szubienice". Nie będzie śledztwa w sprawie transparentu na stadionie Legii
Transparent zawisł na trybunie zajmowanej przez najzagorzalszych kibiców Legii, tzw. Żylecie, w trakcie meczu ligowego z Piastem Gliwice.
10.06.2016 12:36
Nie będzie śledztwa w sprawie transparentu wywieszonego na stadionie Legii - poinformowało Radio ZET. Prokuratorzy uznali, że treść baneru: "KOD, Nowoczesna, GW, Lis, Olejnik i inne ladacznice - dla was nie będzie gwizdów, będą szubienice" nie była groźbą.
Według śledczych, transparent stanowił polemikę do tego, co stało się w maju na Stadionie Narodowym. Chodzi o finał Pucharu Polski, podczas którego kibice wygwizdali prezydenta Andrzeja Dudę - dodaje Radio ZET
- Prokurator uznał, że nie doszło do aktu przemocy, a treść baneru nie stanowi czynu zabronionego w myśl Kodeksu Postępowania Karnego - powiedział Radiu ZET rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Michał Dziekański.
Transparent zawisł na trybunie zajmowanej przez najzagorzalszych kibiców Legii, tzw. Żylecie, w trakcie meczu ligowego z Piastem Gliwice. Zawiadomienia do prokuratury złożyło wiele osób prywatnych, lider Nowoczesnej Ryszard Petru, a także sympatycy Komitetu Obrony Demokracji.
Stanowisko klubu
Od zachowania kibiców zdystansowały się wówczas władze Legii . "Legia Warszawa stanowczo odcina się od transparentów o charakterze politycznym, które były prezentowane na trybunach naszego stadionu podczas ostatniego meczu. Od wielu lat konsekwentnie i otwarcie głosimy, że stadion nie jest właściwą przestrzenią dla demonstracji o charakterze politycznym" - czytamy w stanowisku stołecznego klubu.
- Dodatkowo uważamy za całkowicie niedopuszczalne jakiekolwiek odniesienia do przemocy. Przy Łazienkowskiej nie ma miejsca dla tego typu treści, a nasz stadion pozostaje zawsze otwarty dla wszystkich chcących wspierać Legię Warszawa - podkreśliły władze klubu.
Źródło: (radiozet.plWawaLove.pl)
Przeczytaj też: Parada Równości bez patronatu prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz