Krzyż w Urzędzie Stanu Cywilnego w Warszawie. Radna chce wyjaśnień
- To łamanie prawa, ponieważ urzędy stanu cywilnego są neutralne religijnie i nie powinny w nich wisieć krzyże – takiego zdania jest radna Warszawy Agata Diduszko-Zyglewska. Chce w tej sprawie wyjaśnień od stołecznego Ratusza.
- Zwróciłam się z interpelacją do prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Urząd miasta ma 14 dni na odpowiedź, wiec najwcześniej pod koniec przyszłego tygodnia dostanę odpowiedź – powiedziała nam Agata Diduszko-Zyglewska.
Diduszko-Zyglewska zwróciła się z wnioskiem o usunięcie krzyża, który wisi w jednej z sal urzędu stanu cywilnego na Białołęce i o kontrole, czy symbole religijne nie wiszą w innych placówkach.
Radna Koalicji Obywatelskiej uzasadnia, że na zawarcie związku małżeńskiego w urzędzie stanu cywilnego decydują się osoby, które "nie chcą zawierać ślubu o charakterze religijnym".
Biedroń wstrząśnięty spotem WP. Zaskakujące słowa o Jarosławie Kaczyńskim
- Ze statystyk wnika, że ponad połowa mieszkańców Warszawy decyduje się na ślub cywilny. Dlatego bardzo zaskoczyła mnie informacja przekazana przez mieszkańców o tym, że w USC na Białołęce w sali ślubów nad drzwiami wisi krzyż – napisała radna KO w interpelacji.
Diduszko-Zyglewska powołuje się na Konstytucję. Wskazała na artykuł, który mówi o równości wszystkich obywateli wobec prawa, oraz ten, który zapewnia o wolności sumienia i religii.
- Przywołane powyżej zapisy stanowią, że każdy (nie tylko katolik) ma prawo do zachowania wolności sumienia i religii. Wieszanie symboli katolickich w instytucji, w której biorą ślub osoby, które chcą przeżyć tę ważną chwilę w ramach świeckiej państwowej ceremonii i dlatego zdecydowały się na ślub cywilny, jest łamaniem ich praw – oceniła radna Agata Diduszko-Zyglewska.
Źródło: metrowarszawa.pl
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl