Krzysztof Pieczyński w rozmowie z WP mówi o pobiciu. "Ja tego nie odpuszczę, skala nienawiści jest porażająca"

- Ty pedale, nosisz się jak nastolatek. Takich jak ty się likwiduje - takimi słowami znieważony został aktor Krzysztof Pieczyński. Zaatakował go mężczyzna, który mijał go na ulicy. Potem aktor został skopany i uderzony pięścią w twarz. - Broniłem się, ale nie mam wprawy. Mam w końcu 60 lat, nie dam się jednak obrażać. Fala nienawiści jest porażająca - przyznał w rozmowie z WP. Dodał, że "nie może być tak, że kogoś wyzywa się i bije za poglądy, wygląd czy orientację".

Do zdarzenia doszło o godzinie 10:00 w Warszawie. Aktor szedł ulicą Marszałkowską na przystanek tramwajowy. Na rogu z Żurawią minął go nieznany mężczyzna. Miał około 40 lat, ubrany był na ciemno.

- Powiedział do mnie "ty pedale" i poszedł dalej. Zawróciłem za nim, spytałem, dlaczego tak na mnie powiedział - relacjonował aktor w rozmowie z WP. Pieczyński przyznał, że zachowanie mężczyzny zostało sprowokowane czerwona kurtką, którą miał na sobie.

- Usłyszałem kolejne obelgi. "Pedale", "ubeku" - zdradził. - Powiedział: "nosisz się jak nastolatka, takich jak ty się likwiduje" - opowiedział Pieczyński. Aktor dodał, że "był porażony tym wybuchem agresji i nienawiści".

Aktor ma ranę na twarzy, a na nogach siniaki. "Nie dam się obrażać"

- Próbowałem z nim rozmawiać, tłumaczyć, że tak nie wolno. Wtedy zaczął mnie kopać po nogach. Zacząłem się bronić, niestety nie mam wprawy. Nie uczestniczę w bójkach. Mam w końcu 60 lat. Ale nie dam się obrażać - powiedział Pieczyński. - W końcu uderzył mnie pięścią w twarz. Nie wytrzymałem, zadzwoniłem na policję. Wtedy ten jegomość także wyjął komórkę i zadzwonił na komisariat - wyjaśnił.

- Zgłosiłem sprawę na policji, on zrobił to samo. Nie wiem, jak to się zakończy. Nie wiem, czy tam jest monitoring. Ale ja tej sprawy nie odpuszczę. Nie może być tak, że kogoś wyzywa się i bije za poglądy, wygląd czy orientację. Będą z tym walczył - powiedział aktor. Dodał, że boli go twarz po uderzeniu, a na nogach najprawdopodobniej zaraz pojawią się siniaki.

Według Pieczyńskiego, cała sytuacja ma związek z falą nienawiści, którą zapoczątkował rząd PiS. - Od trzech lat robią, co chcą. Nie wiem, czy jest to ktoś powiązany z nimi. Możliwe, że to było zaplanowane. Ale ja się nie dam - dodał.

Awantura w centrum z udziałem Pieczyńskiego. Policja potwierdza

Komenda Stołeczna Policji potwierdziła WP, że otrzymała zgłoszenie ws. zdarzenia. Zarówno aktor, jak i mężczyzna, zgłosili się na komisariat przy ulicy Wilczej. Złożyli tam zeznania, wzajemnie oskarżając się o pobicie.

Jako pierwszy informację o tym wydarzeniu podał Polsat News.

Krzysztof Pieczyński znany jest ze swojej roli w serialu "Na dobre i na złe". Jest przeciwnikiem kościoła i prowadzi portal Polska Laicka.

Ostatnio wystąpił gościnnie w kilku serialach: "Na krawędzi", "Komisja morderstw", "Belfer". Udało mu się również pojawić w amerykańskim "Przekraczając granice".

Stale też pracuje w teatrze. Wrócił również na duży ekran – w ostatnich latach zagrał w znakomicie przyjętym "Jacku Strongu" i zbierającym doskonałe opinie "Ziarnie prawdy". Jego ostatni występ na dużym ekranie to "Powidoki" Andrzeja Wajdy.

Wybrane dla Ciebie

Karetka dachowała na śliskiej drodze. Dwaj ratownicy w szpitalu
Karetka dachowała na śliskiej drodze. Dwaj ratownicy w szpitalu
Trump chce eksportować ciężkie drony bojowe. Pracują nad reformą
Trump chce eksportować ciężkie drony bojowe. Pracują nad reformą
Narodowe Czytanie. Tym fragmentem Nawrocka rozbawiła publiczność
Narodowe Czytanie. Tym fragmentem Nawrocka rozbawiła publiczność
Pogrzeb ofiar zbrodni wołyńskiej. Odczytano list od Nawrockiego
Pogrzeb ofiar zbrodni wołyńskiej. Odczytano list od Nawrockiego
Dachowanie busa w woj. lubuskim. Pięć osób poszkodowanych
Dachowanie busa w woj. lubuskim. Pięć osób poszkodowanych
5-latek potrącony przez autobus. Lądował śmigłowiec LPR
5-latek potrącony przez autobus. Lądował śmigłowiec LPR
Pochówki ofiar zbrodni w Puźnikach. "Przywrócenie godności"
Pochówki ofiar zbrodni w Puźnikach. "Przywrócenie godności"
To nie koniec prawdziwego lata. Prognoza na nadchodzący tydzień
To nie koniec prawdziwego lata. Prognoza na nadchodzący tydzień
Zatrzymanie polskiego zakonnika na Białorusi. Karmelici potwierdzają
Zatrzymanie polskiego zakonnika na Białorusi. Karmelici potwierdzają
Nietypowe zdarzenie. Strażacy ścigali radziecką ciężarówkę
Nietypowe zdarzenie. Strażacy ścigali radziecką ciężarówkę
Resort zamyka ośrodek w Świdnicy. "Nie będę miała gdzie się podziać"
Resort zamyka ośrodek w Świdnicy. "Nie będę miała gdzie się podziać"
Słynny miecz świetlny sprzedany. Kwota robi wrażenie
Słynny miecz świetlny sprzedany. Kwota robi wrażenie