Koronawirus a majówka 2020. Co można, a czego nie?

Majówka zbliża się wielkimi krokami. Mimo że hotele i pensjonaty pozostaną w dalszym ciągu zamknięte, a dłuższy wyjazd w góry powinniśmy przełożyć na późniejszy termin, nie wszystko stracone. Okazuje się, że pomimo obowiązujących obostrzeń błogie majowe lenistwo w dalszym ciągu jest jak najbardziej możliwe. Grillowanie w ogródku działkowym czy wylegiwanie się na podwórku wcale nie jest zabronione. Musimy pamiętać jednak o tym, by w tym czasie przebywać tylko w gronie osób, z którymi mieszkamy.

Czy podczas majówki można przebywać na działce? Odpowiedzi na to pytanie poszukuje większość Warszawiaków. Nie ma w tym nic dziwnego. Rodzinne ogrody działkowe są dla mieszkańców bloków nie tylko ucieczką od codzienności, ale również formą rekreacji i wymarzonego relaksu. W związku z panującą w kraju sytuacją Polski Związek Działkowców wydał oficjalny komunikat dotyczący wizyt na ogrodach działkowych.

- W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej sprzecznymi informacjami nt prawa działkowca do przebywania na działce w ROD, informujemy, że na gruncie obowiązującego prawa brak jest podstaw dla formułowania wniosku, aby obowiązywał zakaz przebywania na działkach ROD. Co więcej, działkowcowi przysługuje prawo własności do naniesień i nasadzeń zlokalizowanych na tej działce - czytamy w komunikacie Polskiego Związku Działkowców.

Pamiętajmy jednak by w dalszym ciągu stosować się do ograniczeń i zakazów, które znajdują się na stronie internetowej gov.pl. Nawet na działce obowiązuje nas zakaz zgromadzeń, spotkań czy imprez. Ograniczmy kontakty z sąsiadami i nie zapominajmy o przestrzeganiu 2-metrowej odległości. Obowiązuje też nakaz zasłaniania nosa i ust.

Czy w trakcie majówki możemy iść do lasu? Zgodnie z rozporządzeniem rządu od 20 kwietnia można przemieszczać się w celach rekreacyjnych. Na podstawie nowych ustaleń otwarte zostały lasy, parki, a nawet niektóre szlaki turystyczne. Mimo że w lasach nie obwiązuje zasada zakrywania ust i nosa w dalszym ciągu powinniśmy pamiętać o zachowaniu dystansu około dwóch metrów od innych osób. Przypomnijmy, że w większości z nich panuje już najwyższy stopień zagrożenia pożarowego ze względu na suszę. To właśnie dlatego przyszłość "otwartych" lasów rozstrzygnie się w ciągu kilku najbliższych dni. W tej kwestii kluczowe okażą się pomiary wilgotności ściółki. Jeśli utrzyma się ona na poziomie poniżej 10 procent, nadleśnictwo będzie zmuszone zamknąć niektóre z nich.

Pomimo że parki zostały otwarte, musimy unikać dużych skupisk ludzi. Podkom. Rafał Retmaniak z Komendy Stołecznej Policji w rozmowie z nami przypomina, że wszystkie parki oraz skwery posiadają regulaminy, których musimy przestrzegać.

- Każdy park czy skwer posiada swój regulamin, w którym określone są możliwości oraz miejsca, w których można rozpalać ogniska, czy grillować. Należy przy tym pamiętać o obowiązujących zakazach. Stołeczni policjanci codziennie w trakcie swojej służby patrolują i monitorują miejsca publiczne, ale nie tylko. Tak też będzie w majówkę - podkreśla.

Wylegiwanie się na kocach w parkach jest dowolne tylko w towarzystwie domowników. W miejscach publicznych obowiązuje zachowywanie odległości 2-metrów oraz obowiązek zakrywania nosa i ust. Stołeczni policjanci nie zachęcają do masowych wyjść podczas majówki.

- Odległość musi być zachowana. Przed wyruszeniem w teren odpowiedzmy sobie na pytanie: Czy muszę pójść, się opalać? - zauważył Sylwester Marczak Rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji.

W związku z tym, że 20 kwietnia panujące do tej pory obostrzenia zostały nieco poluzowane Polski Związek Wędkarski poinformował, że wędkarze mają możliwość prowadzenia połowów amatorskich zarówno na łowiskach stawowych, jak i w obwodach rybackich m.in. jeziorach, rzekach i zbiornikach zaporowych.

- Należy również pamiętać o obowiązujących przepisach ochronnych i innych uwarunkowaniach wynikających z ustawy z dnia 18 kwietnia 1985 r. o rybactwie śródlądowym (Dz. U. z 2019 r., poz. 2168 j.t.) i jej przepisów wykonawczych. Należy między innymi mieć na uwadze, że amatorski połów ryb może uprawiać osoba posiadająca dokument uprawniający do takiego połowu (kartę wędkarską lub kartę łowiectwa podwodnego), a jeżeli połów ryb odbywa się w wodach uprawnionego do rybactwa- podkreślają w komunikacie.

Zobacz także:Koronawirus. Kiedy powrót do normalności? Główny Inspektor Sanitarny MSWiA odpowiada

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl