Konstancin-Jeziorna. Pożar magazynu opanowany
Konastancin-Jeziorna. Trwa dogaszanie pożaru hali magazynowej pod Warszawą. Nie jest znana przyczyna pożaru. Sprawą może zająć się prokuratura. Policja będzie mogła wejść na miejsce, gdy swoje działania zakończy straż pożarna.
Pożar w miejscowości Konstancin-Jeziorna wybuchł we wtorek przed godziną 17. Płonęła hala magazynowa o powierzchni 50 x 100 metrów. Dym był widoczny w Warszawie i w całym regionie. W środku przetrzymywane były tworzywa sztuczne. Znajdowało się tam także kilka butli z propanem-butanem.
Jak informuje RMF FM, w nocy strażakom udało się opanować pożar. Jednak akcja dogaszania jeszcze potrwa. Pierwotnie szacowano, że zakończy się ok. 10. Konstrukcja hali została całkowicie zniszczona.
W akcji brało udział 30 zastępów straży pożarnej, czyli w sumie około 110 strażaków.
Praca straży pożarnej na miejscu jeszcze się nie zakończyła. Dopiero, gdy pożar zostanie całkowicie dogaszony, na miejsce będzie mogła wejść policja, by badać jego przyczyny. Obecnie jest to jeszcze niemożliwe.
Najważniejsze, że nie ma osób poszkodowanych.
Konstancin-Jeziorna. Pożar hali magazynowej. Rozesłano ostrzeżenia
Do mieszkańców Konstancina i okolic rozesłano początkowo SMS-y. Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego radziło, żeby nie zbliżać się do miejsca wypadku oraz unikać otwierania okien.
- Wyniki, które spływają do nas od mobilnego laboratorium mierzącego jakość powietrza w Konstancinie, gdzie doszło do pożaru hali magazynowej, nie wskazują na obecność szkodliwych substancji - przekazało później Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Piasecznie.