Kayah oburzona cenami na Lotnisku Chopina. Wybuchła dyskusja o drożyźnie
"Za posiłek na lotnisku zapłacimy czasem więcej niż za lot"
"Łyżka ziemniaczków i buraczków plus malutka buteleczka wina na lotnisku. 72 złote!" - napisała popularna piosenkarka na swoim profilu, wyrażając oburzenie cenami na warszawskim lotnisku. Chwilę później wybuchła dyskusja na temat cen w lokalach, które znajdują się w dostępnych publicznie miejscach.
"Kanapki po 26 zł też mnie ostatnio rozwaliły" - skomentowała jedna z fanek. "Ja tam jadłam malutki kawałek lazanii za 60zł. Najdroższe lotnisko na jakim byłam" - dodała inna. - Biorąc pod uwagę, że niektóre bilety lotnicze w promocji potrafią kosztować 59 zł, wychodzi na to, że za posiłek na lotnisku zapłacimy czasem więcej niż za lot. - skomentował jeden z naszych czytelników na naszym profilu .
Nie tylko Chopin
Jednak sprawa dotyczy nie tylko lotniska . Wybierając się do kina np. w Złotych Tarasach, za wodę mineralną zapłacimy 6.70 zł. Za małą butelkę mrożonej herbaty - 7,90. - Byłem ostatnio z dziewczyną w kinie. Dwa bilety - 50 zł. Posiłek (seans trwał trzy godziny) - drugie tyle - napisał nasz czytelnik i dodał: Kogo na to stać? - Rozumiem, że ceny mogą być wysokie w prywatnych lokalach, ekskluzywnych restauracjach? Ale na dworcach., lotniskach, gdzie czasem musi się czekać nawet kilka godzin, ceny powinny być dopasowane do każdej, nawet najmniejszej kieszeni - komentuje nasza czytelniczka.
Czy rzeczywiście ceny w lokalach, mieszczących się w "publicznych" miejscach są zbyt wysokie? Jak myślicie?
Lyzka ziemniaczkow i buraczkow plus malutka buteleczka wina na lotnisku. 72 zlote!!!!!!!!!!!!!
Posted by Kayah on 7 października 2015
Przeczytajcie też: Obraz warszawskiego malarza sprzedany*za ponad 600 tys. zł!*