Kiedy kobiety pracowały na kasach w tym czasie ich mężowie robili zakupy. Z wypełnionym po brzegi koszem podjeżdżali do kasy, a ich partnerki przy pomocy kodu promocyjnego przepuszczały artykuły. Ich rachunek wynosił zaledwie około 10 złotych, podczas gdy faktyczna wartość towaru przekraczała ponad tysiąc złotych.
Następnego dnia po raz kolejny spróbowali w ten sam sposób zrobić zakupy. Jednak czujność kierownika sklepu doprowadziła do zdemaskowania oszustów. Po przekroczeniu linii kas, jeden z mężczyzn został ujęty przez ochronę sklepu. Natychmiast o wszystkim powiadomiono komisariat na ul. Raginisa.
Przybyli na miejsce mundurowi zatrzymali 32-letnią Edytę S., 34-letniego Roberta S. i 31-letnia Alicję S. Funkcjonariusze z wydziału do walki przeciwko mieniu ustalili, że w ten sposób sprawcy narazili sklep na ponad 5 tysięcy złotych strat.
Wszyscy usłyszeli zarzuty oszustwa. Za ten czyn grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.
