RegionalneWarszawaKaretką na sygnale przyjechali po... burgery

Karetką na sygnale przyjechali po... burgery

Zaparkowali na przystanku autobusowym. Całe zdarzenie obserwował pewien warszawiak

Karetką na sygnale przyjechali po... burgery

Świadkiem tego zdarzenia był warszawiak - pan Daniel. Gdy wychodził z jednej z warszawskich burgerowni, minął w drzwiach dwóch pracowników pogotowia ratunkowego. Zauważył, że karetka zaparkowała na środku przystanku autobusowego. Zbulwersowany przesłał informacje i zdjęcie do TVP Info .

Pracownicy pogotowia zaparkowali karetkę na przystanku autobusowym przy ulicy Woronicza. Pojazd stał na włączonych światłach awaryjnych, a w środku czekał kierowca. Pan Daniel zadzwonił więc na numer 112 i podał dokładny adres zdarzenia. *Po chwili karetka włączyła „koguty” i kierowca przestawił ją na chodnik. *

W burgerowni nikt nie potrzebował pomocy ratowników, pracownicy pogotowia wpadli tu po prostu na obiad. "Czy w takim wypadku wolno im nadużywać uprawnień im przysługującym? Kto poinformował ratowników o tym, że sprawa została zgłoszona na policję? Jak widać wszędzie są równi i równiejsi" – konkluduje p. Daniel.


Obraz

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)