Jarosław Kaczyński zdradza, kiedy skończą się miesięcznice smoleńskie
Nad bezpieczeństwem uczestników miesięcznicy czuwało w sumie ponad 1,6 tys. funkcjonariuszy
Skończymy, dopiero kiedy będą pomniki i kiedy będą konkluzje, przynajmniej wstępne, dotyczące śledztw smoleńskich - tłumaczył - powiedział prezes PiS pytany, kiedy zakończa się tzw. miesięcznice, upamiętaniające katastrofę smoleńską.
- Kiedy Andrzej Duda został wybrany na prezydenta, to padł taki postulat, by zakończyć marsze - powiedział w wywiadzie dla onet.pl Jarosław Kaczyński. Dodał, że postulat taki zgłosiła ich organizatorka Anita Czerwińska z klubów "Gazety Polskiej", obecnie posłanka PiS.
Prezes PiS wyznał, że nie zgodził się na to. - Skończymy, dopiero kiedy będą pomniki i kiedy będą konkluzje, przynajmniej wstępne, dotyczące śledztw smoleńskich - tłumaczył.
Kaczyński przypomniał, że ma status pokrzywdzonego w śledztwie smoleńskim, stąd jest informowany o jego postępach. - Wiem, że postępowanie posuwa się do przodu. Także zespół Macierewicza też coś niedługo będzie miał do przedstawienia - zapowiedział prezes PiS.
Od 10 grudnia w kolejnych miesięcznicach na Krakowskim Przedmieściu bierze udział wojskowa asysta honorowa. Decyzję w tej sprawie wydał szef resortu Antoni Macierewicz.
W ramach miesięcznic smoleńskich odbywa się msza św., przemarsz pod Pałac Prezydencki i przemówienie Jarosława Kaczyńskiego przed Pałacem Prezydenckim.
Jak dowiedział się Fakt, za zabezpieczenie manifestacji pod Pałacem Prezydenckim w styczniu i w lutym tego roku podatnicy zapłacili aż… 323 tys. zł. Nad bezpieczeństwem uczestników miesięcznicy czuwało w sumie ponad 1,6 tys. funkcjonariuszy.
Przeczytajcie też: Znalazł w tapczanie obraz wart nawet 120 tys. Wystawi go na aukcji