Jakie znaczenie ma referendum? Spotkanie władz z mieszkańcami
Mieszkańcy Warszawy pytali m.in. o to, jaka musi być minimalna frekwencja w referendum, aby było ono ważne.
09.02.2017 09:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Zdecydujmy o Warszawie" - pod takim hasłem odbyło się w Teatrze Powszechnym spotkanie informacyjne na temat planowanych przez PiS zmian ustroju stolicy. Mieszkańcy pytali władze miasta m.in. o to, jak może zmienić się transport, czy zniknie budżet partycypacyjny i co stanie się z kulturą.
W spotkaniu, które w środę wieczorem odbyło się w Teatrze Powszechnym, wzięli udział m.in. wiceprezydenci stolicy Michał Olszewski i Renata Kaznowska, a także sekretarz miasta Marcin Wojdat.
Mieszkańcy Warszawy pytali ich m.in. o to, jaka musi być minimalna frekwencja w referendum, aby było ono ważne, czy jest ono wiążące dla władz i czy możliwe jest powiększenie Warszawy, gdy tego zechcą.
- W przepisach jest jasno zawarta informacja, że w przypadku, kiedy mieszkańcy wyrażą swoją wolę, wówczas jest tryb ustawy o samorządzie lokalnym czy samorządzie powiatowym, który zakłada rozszerzenie granic miasta. Jak najbardziej jest to możliwe - powiedział Michał Olszewski , wiceprezydent Warszawy.
"Rozszerzenie nie jest receptą na rozwój"
Wiceprezydent mówił, że rozszerzenie stolicy o dalsze gminy nie jest receptą na rozwój, gdyż Warszawie nie doda to dużych rezerw, zwiększy zaś koszty utrzymania miasta.
Marcin Wojdat, sekretarz m.st. Warszawy wyjaśnił, że aby referendum było ważne, uczestniczyć w nim musi 30 proc. głosujących, czyli 420 tys. osób.
- Tylko pamiętajcie państwo, że to jest referendum, które przedstawia opinię. Bo w innych przypadkach referendum się organizuje w taki sposób, że jest poddawany pod referendum dany problem i decyzja mieszkańców jest wiążąca dla tego organu, który referendum organizuje. Natomiast ten przypadek, który zastosowała Rada Miasta, to jest referendum, które przedstawia opinię mieszkańców czy wspólnoty lokalnej - powiedział Wojdat.
Jedna z mieszkanek zapytała o to, kto będzie się zajmował kulturą, jeśli dojdzie do tak dużych zmian. W odpowiedzi usłyszała, że ta dziedzina najprawdopodobniej „zostanie w kompetencjach lokalnych”, choć określić to ma status miasta.
Kaznowska: "Komunikacja działa dobrze"
Mieszkańcy pytali też o komunikację. Na temat współpracy z innymi gminami właśnie w kwestiach transportowych mówiła na spotkaniu wiceprezydent Renata Kaznowska. - Ona naprawdę działa dobrze. Jeśli coś czasem się zacina, to ze względu na sprawy finansowe. Budujemy politykę transportową na zasadzie dobrowolności. Do podwarszawskich gmin wyjeżdża 51 linii, to jest 200 autobusów. Mamy wspólny system biletowy - powiedziała Kaznowska.
Zgodnie z przyjętą przez Radę Miasta uchwałą pytanie w referendum ma brzmieć: "Czy jest Pan/Pani za zmianą granic Miasta Stołecznego Warszawy poprzez dołączenie kilkudziesięciu sąsiednich gmin?". Pod pytaniem umieszczone będą dwie odpowiedzi: "TAK"/ "NIE".
Teraz uchwała Rady Warszawy ws. referendum czeka na opinię wojewody mazowieckiego Zdzisława Sipiery (PiS). Wojewoda może nie zgłosić zastrzeżeń do uchwały albo stwierdzić jej nieważność. W tym drugim przypadku miasto może odwołać się od decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Źródło: PAP/Wawalove.pl