IPN szuka przy Rakowieckiej szczątków ofiar UB
Według byłego funkcjonariusza służby więziennej rtm. Pilecki został pochowany właśnie na terenie aresztu przy Rakowieckiej.
Poszukiwania miejsc pochówku ofiar komunistycznego terroru rozpoczęły się w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie - informuje tvp info. Wykonano tam około 400 wyroków śmierci na członkach antykomunistycznego podziemia. Na tym terenie powstanie za kilka lat Muzeum Żołnierzy Wyklętych. W latach 1945-56 w areszcie śledczym na Mokotowie byli przetrzymywani, torturowani i mordowani członkowie podziemia antykomunistycznego.
Prace poszukiwacze ruszyły kilka dni temu, ale dziś ich rozpoczęcie ogłosił Patryk Jaki. Wiceminister sprawiedliwości podkreślił, że poszukiwania miejsc, gdzie pogrzebani zostali zamordowani Polacy walczący z komunistycznym reżimem, to odpowiedź władz na „apel, a wręcz wołanie o przywrócenie pamięci o polskich bohaterach”.
Badania prowadzą eksperci Instytutu Pamięci Narodowej. Kieruje nimi profesor Krzysztof Szwagrzyk, dyrektor Biura Ekshumacji i Identyfikacji. Profesor mówił, że areszt przy Rakowieckiej to wyjątkowo tragiczne miejsce dla powojennej historii Polski, ponieważ wykonano tam około 400 wyroków śmierci na członkach antykomunistycznego podziemia.
Krzysztof Szwagrzyk podkreślił, że szczególnie ważne są miejsca, gdzie wykonywano wyroki śmieci i miejsca, gdzie grzebano zwłoki. Takich punktów na terenie aresztu jest pięć.
Możliwe, że na terenie aresztu spoczywa rtm. Pilecki
Profesor Szwagrzyk wyjaśnił, że na podstawie relacji świadków, którzy widzieli między innymi członków IV Komendy Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość prowadzonych na egzekucje, nie można wykluczyć, że na terenie aresztu przy Rakowieckiej spoczywa prezes IV Komendy WiN pułkownik Łukasz Ciepliński pseudonim Pług.
Są również relacje dotyczące rotmistrza Witolda Pileckiego, który według byłego funkcjonariusza służby więziennej został pochowany właśnie na terenie aresztu przy Rakowieckiej.
Muzeum Żołnierzy Wyklętych
Poszukiwania będą obejmowały kolejne miejsca, w miarę wyłączania z użytku aresztu, w którym będzie tworzone Muzeum Żołnierzy Wyklętych. Dyrektor Biura Edukacji Muzeum Jacek Pawłowicz wyjaśniał, że chociaż ta placówka dopiero powstaje, to już prowadzi działalność edukacyjną i informacyjną. Przyjęła już nawet około 800 osób, które obejrzały mury więzienne, cele przesłuchań i karcery.
(Na tym terenie powstanie za kilka lat Muzeum Żołnierzy Wyklętych Fot. PAP/Tomasz Gzell)
Jacek Pawłowicz zachęca do przekazywania pamiątek po ofiarach komunistycznego terroru oraz więźniach politycznych, które w przyszłości stworzą ekspozycję muzeum. Placówka ma zostać ukończona i udostępniona zwiedzającym za 3-4 lata.
Źródło: (IAR/tvp.info)