Incydent w kościele św. Anny. Do prokuratury wpływają powiadomienia o przestępstwie
Zawiadomienia dotyczą artykułu 195. Kodeksu Karnego
Do warszawskich prokuratur wpływają zawiadomienia w sprawie popełnienia przestępstwa w związku z incydentem w kościele świętej Anny. W niedzielę w trakcie odczytywania listu Episkopatu o "pełnej ochronie życia" kilkanaście osób, głównie kobiet, opuściło kościół wykrzykując hasła: "skandal " czy "tego nie da się słuchać".
Była to forma protestu przeciwko planom wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji w Polsce. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Michał Dziekański poinformował, że zawiadomienia cały czas wpływają. Jedno wpłynęło od posła Prawa i Sprawiedliwości Stanisława Pięty. - Wszystkie zawiadomienia zostaną połączone do wspólnego postępowania na razie sprawdzającego. W jego toku zapadnie decyzja czy wszcząć w tej sprawie śledztwo - powiedział Michał Dziekański.
Zawiadomienia dotyczą artykułu 195. Kodeksu Karnego. Jest w nim mowa o tym, że osoba przeszkadzająca w publicznym wykonywaniu aktu religijnego podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat.
Pod hasłem "Nie dla torturowania kobiet" w ostatnią niedzielę zorganizowano w Warszawie protest przeciwko zakazowi aborcji w Polsce. Według organizatorów - Partii Razem - przed Sejmem zebrało się kilka tysięcy osób. Uczestnicy demonstracji nie zgadzają się na zaostrzanie ustawy antyaborcyjnej, postulowane przez konserwatywne środowiska katolickie, które przygotowały obywatelski projekt ustawy penalizującej przerywanie ciąży i ograniczającej dostęp do badań prenatalnych.
Źródło: IAR/WP.pl
Przeczytajcie też: Warszawskie ZOO ma nowego mieszkańca. Antylopka